Najpierw trzeba postarać się o uzyskanie statusu organizacji pożytku publicznego - wyjaśnia Marek Sakowicz. - A wcześniej określić cele, na które mogłyby być przekazywane pieniądze. Zgłoszę jednak ten pomysł na naszym walnym zebraniu pod koniec marca.
Zastanowi się nad nim też Zbigniew Kowalczuk.- Kto wie, może kiedyś moglibyśmy w taki sposób wspierać rozwój Bojar - mówi.
Na taki pomysł już dawno wpadli członkowie łódzkiej Fundacji Ulicy Piotrkowskiej. - Może nie są to co roku jakieś zawrotne sumy, ale przynajmniej łodzianie mogą wesprzeć rozwój miasta - mówi Jolanta Ciach, sekretarz fundacji.
Pieniądze podatników są przeznaczane głównie na organizowanie imprez kulturalnych, które popularyzują najbardziej znaną ulicę w Łodzi. Bo rewitalizacja to nie tylko odnowa zabytków, ale także akcje społeczne.
Największą popularnością cieszą się Akademickie Ogólnopolskie Regaty Ulicy Piotrkowskiej. Zamiast wody jest asfalt, a zamiast prawdziwych łodzi budowane przez studentów konstrukcje.
- Na Piotrkowskiej są wtedy tłumy. W zeszłym roku główną nagrodą był czek na 10 tys. zł ufundowany przez urząd miasta - opowiada Ciach.
- Gdyby i u nas znaleźli się ludzie, którzy założyliby tego typu fundację, to tak, jak i inne stowarzyszenia mogliby liczyć na pomoc miasta - mówi Anna Pieciul z referatu kultury i ochrony zabytków w białostockim magistracie.
Na rewitalizacji zależy też pracownikom departamentu urbanistyki w magistracie. Przygotowują Lokalny Program Rewitalizacji.
- Mimo wszystko w mieście przydałaby się siła społeczna, która mogłaby występować z różnymi inicjatywami rewitalizacyjnymi - mówi Piotr Firsowicz, szef miejskich urbanistów. - Bo najważniejsi są ludzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?