Jak poinformowało radio RMF FM, 18-latek i jego rok młodszy kuzyn Daniel Moises Picen podobnie jak miliony innych osób na całym świecie zwariowali na punkcie Pokemon Go. Nastolatkowie z Gwatemali byli tak zdeterminowani w łapaniu Pokemonów, że postanowili włamać się do jednego z domów w mieście Chiquimula.
Czytaj też: Wypadek przy grze w Pokemon GO. Zderzenie z radiowozem (wideo)
Gdy chłopcy dostali się do środka, 18-latek został zabity przez właściciela posiadłości, podczas gdy jego 17-letni kuzyn został przez niego postrzelony - w ich kierunku zostało wystrzelone aż 20 pocisków. Jak podaje stacja RMF FM, funkcjonariusze nie ustalili jeszcze jaki był motyw mordercy 18-letniego gracza Pokemon Go. Jednak ilość wystrzelonych w jego stronę kul wskazuje, że to nie samo włamanie mogło być powodem zabójstwa.
Czytaj też: Pokemony opanowały Polskę. W Białymstoku też grają [ZDJĘCIA]
Dotychczas szałowi, jaki opanował graczy Pokemon Go, towarzyszyły różne mniej lub bardziej dziwne zdarzenia, ale do tej pory nikt jeszcze nie stracił z powodu tej cieszącej się wciąż rosnącą popularnością gry życia. Jerson Lopez de Leon jest pierwszą ofiarą śmiertelną, o której informacja dotarła do mediów.
Czytaj też: Pokemony atakują Białystok [GDZIE SZUKAĆ POKEMONÓW?]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?