Jak czytamy w Onecie Peppa to mała świnka, którą inspektorzy opolskiego TOZ-u odebrali z jednego z gospodarstw pod Opolem. – Nasze wolontariuszki pojechały na inspekcję do piesków, a przy okazji poszły też do świnek, żeby zobaczyć, w jakim są stanie – mówi Onetowi Aleksandra Czechowska, rzeczniczka TOZ-u w Opolu.
– Świnki nie miały najgorszych warunków, poza jedną, która była zdecydowanie mniejsza od innych. Trzęsła się i przewracała. Była potwornie słaba – dodaje.
Zgłoszenie odnośnie psów nie do końca się potwierdziło. Inspektorzy zalecili jedynie kastrację. Odebrali jednak właścicielowi Peppę. Stamtąd świnka trafiła do Nyskiego Pogotowia Opiekuńczo-Adopcyjnego dla Zwierząt Łapa, gdzie powoli nabiera sił.
– Jedna z raciczek Peppy była zdeformowana i nigdy nie będzie w pełni sprawna, miała też rany pyska. Poza tym była wychudzona i odwodniona. Teraz zaczyna być żwawa i radosna – podkreśla Aleksandra Czechowska.
Wiadomo, że gdy świnka podrośnie i wyzdrowieje, trafi do azylu. – Będzie tą świnką, która nigdy nie zostanie zjedzona – zaznacza Aleksandra Czechowska.
Źródło: Onet
Wiemy ile osób zginęło w powodzi
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?