Widzieli, ze zwijam się z bólu, a lekarz nie chciał zejść. Wtedy wezwałam policję - opowiada Barbara Sztukiewicz
Oni mówili to może być serce, a może być nieżyt i proponowali zastrzyk w domu - obrusza się Barbara Sztukiewicz.
Wzięłam 4 no-spy i mi przeszło - opowiada pani Barbara. - I po co miałam leżeć na chirurgii, chciałam tylko, żeby mnie ktoś zbadał - kończy z wyrzutem swoją opowieść mieszkanka Łap.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!