MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok 1:2. Koniec złej serii Jagiellonii Białystok. Żółto-Czerwoni z pierwszym zwycięstwem w 2020 roku

JLAS
Jagiellonia Białystok pokonała na wyjeździe Pogoń Szczecin 2:1 po golach Macieja Makuszewskiego i Ariela Borysiuka
Jagiellonia Białystok pokonała na wyjeździe Pogoń Szczecin 2:1 po golach Macieja Makuszewskiego i Ariela Borysiuka Andrzej Szkocki
Cztery wiosenne kolejki musieli czekać kibice Jagiellonii Białystok na zwycięstwo swojej drużyny pod wodzą nowego trenera Iwajło Petewa. Żółto-Czerwoni pokonali 2:1 na wyjeździe Pogoń Szczecin. Gole dla zespołu z Podlasia strzelili Maciej Makuszewski i Ariel Borysiuk.

Ostatnią wygraną w ekstraklasie piłkarze Jagiellonii zanotowali 15 grudnia. W czterech następnych meczach Żółto-Czerwoni nie strzelili gola. Iwajło Petew nie tak wyobrażał sobie początek swojej pracy w białostockim klubie. Nieco więcej optymizmu w serca kibiców Jagi wlał remis u siebie 1:1 z Lechem Poznań w ostatniej kolejce. Białostoczanie pokazali zaangażowanie, walkę i determinację, choć nie wystarczyło to do odniesienia pierwszego zwycięstwa w 2020 roku.

Pogoń pokonała na inaugurację rundy wiosennej Wisłę Płock 3:2. Od tego czasu także nie zdołała zaznać smaku zwycięstwa.

- Musimy być skoncentrowani i skupieni, żeby napisać nową historię. Mam tu na myśli to, że nasza drużyna nie wygrała meczu wyjazdowego od 30 sierpnia. Wierzę, że dzień, w którym się to zmieni, nadszedł teraz - powiedział w przedmeczowej rozmowie z telewizją Canal + bułgarski szkoleniowiec Jagiellonii.

Spotkanie lepiej rozpoczęli jednak gospodarze. Już w pierwszych dziesięciu minutach Pogoń dwukrotnie była blisko zdobycia bramki. Najpierw przy strzale z woleja zza pola karnego nieznacznie pomylił się Hubert Matynia. Za chwilę jeszcze lepszą sytuację miał Santeri Hostikka. Fiński pomocnik uderzył celnie głową po dośrodkowaniu z prawej strony, ale na drodze siatki stanął Ivan Runje, który wybił piłkę z linii bramkowej.

Przewaga Portowców zarysowała się, a Jagiellonia nie potrafiła odpowiedzieć na ofensywną grę rywali. Gol dla szczecinian wydawał się kwestią czasu. Z czasem jednak Pogoń popełniała coraz więcej błędów w defensywie. W 34. minucie Jagiellonia objęła prowadzenie. Przemysław Mystkowski zauważył rozpędzonego Macieja Makuszewskiego, który zwodem zwiódł Sebastiana Kowalczyka i sprytnym strzałem po ziemi na bliższy słupek pokonał Dante Stipicę. Było to pierwsze celne uderzenie Jagi w tym spotkaniu.

Po zdobytej bramce goście wyraźnie dostali skrzydeł. Podopieczni Petewa nagle stali się pewni siebie i wreszcie potrafili utrzymać się przy piłce.

Drugą połowę Jagiellonia mogła rozpocząć od mocnego uderzenia - w 48. minucie Jakov Puljić wyprzedził Konstandinosa Triandafilopulosa, ale jego strzał znakomicie obronił Stipica.

Odpowiedź Pogoni była natychmiastowa. W 54. minucie udanym rajdem prawą stroną popisał się Marcin Listkowski. Pomocnik Pogoni precyzyjnie dograł do osamotnionego Pawła Cibickiego, który kropnął pod poprzeczkę nie do obrony.

Na 23 minuty przed końcem regulaminowego czasu gry czerwoną kartkę obejrzał Konstantinos Triantafyllopoulos. Grek faulował Macieja Makuszewskiego, który wychodził sam na sam z bramkarzem. Arbiter nie mógł podjąć innej decyzji.

W 69. minucie było już 2:1 dla Jagi. Ariel Borysiuk uderzył z rzutu wolnego, piłka przeszła przez dziurę w murze i mimo że szła niemal w Dante Stipicę, bramkarz gospodarzy przepuścił ją do siatki.

Jagiellonia odniosła cenne zwycięstwo w kontekście gry o górną ósemkę w tabeli PKO Ekstraklasy. Zawodnicy Petewa przed środowymi meczami tej kolejki zajmują dziewiąte miejsce z dorobkiem 34. punktów. Oczko więcej ma będący na ósmej pozycji Raków Częstochowa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kadra Probierza przed Portugalią - meldunek ze Stadionu Narodowego

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny