Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń - Jagiellonia. Michał Probierz: Musimy się z tym zmierzyć

Wojciech Konończuk
Jacek Góralski (w białym stroju) i jego koledzy dotarli wczoraj do Szczecina po wygranym meczu ligowym w Kielcach. Jutro Jagę czeka pucharowe spotkanie z Pogonią.
Jacek Góralski (w białym stroju) i jego koledzy dotarli wczoraj do Szczecina po wygranym meczu ligowym w Kielcach. Jutro Jagę czeka pucharowe spotkanie z Pogonią. Sławomir Stachura
Nie będę ujawniać, jakim składem zagramy w Szczecinie, ale z pewnością zrobimy wszystko, by awansować dalej - mówi trener Jagi Michał Probierz.

Żółto-czerwonych czeka w najbliższych dniach dwumecz z Portowcami. W środę obie ekipy powalczą w Szczecinie o ćwierćfinał Pucharu Polski, a w niedzielę zagrają w Białymstoku mecz ligowy.

Teoretycznie drużyna Probierza jest faworytem, bo w tabeli jest dużo wyżej od Pogoni i prezentuje aktualnie znacznie lepszy futbol. Tyle, że Portowcy mają po swoje stronie dwa istotne bonusy. W lidze grali u siebie, a białostoczanie wczoraj odbyli długą podróż pociągiem z Katowic do Szczecina, a w niedzielę grali w Kielcach z Koroną. Dodatkowa nasi rywale mieli jeden dzień więcej na regenerację sił przed jutrzejszą potyczką.

- To wszystko prawda, ale przecież nie mamy na to żadnego wpływu i musimy zmierzyć się z tymi faktami. Najważniejsze, by wyjść na boisko i zagrać swoją piłkę - zaznacza Probierz.

Białostocki szkoleniowiec nie chce ujawniać, czy i ilu zmian dokona w porównaniu z meczem przeciwko Koronie.

- Nigdy nie ułatwiam zadania przeciwnikom. Do Szczecina jedzie ta sama dziewiętnastka zawodników, która była w Kielcach i z niej wybierzemy podstawowy skład - kontynuuje opiekun Jagi.

Probierz podkreśla, że nie na miejscu jest pytanie go o to, czy liderująca w ekstraklasie Jagiellonia odpuści Puchar Polski i bardziej przyłoży się do ligowej potyczki z Pogonią u siebie.

- Teraz najważniejsze jest spotkanie środowe. Przecież nie po to wygrywaliśmy wcześniej z Cracovią i jedziemy tyle kilometrów do Szczecina, by sprezentować bez walki przeciwnikom ćwierćfinał Pucharu Polski. Chcemy na Pogoni by wygrać i awansować dalej - kończy białostocki szkoleniowiec.

Po meczu w Kielcach kilku piłkarzy jest mocno poobijanych. Sztab szkoleniowy liczy, że wszyscy zdąża się do jutra wykurować.

Pogoń lub Jagiellonia w ćwierćfinale będzie miała za przeciwnika drugoligową Puszczę Niepołomice. Dziś rywala w 1/4 finału PP pozna Lech Poznań. Będzie nim zwycięzca meczu Chojniczanka Chojnice - Wisła Kraków.

Program Pucharu Polski
Dziś: Chojniczanka Chojnice - Wisła Kraków (godz. 17.45).

Jutro: Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok (17.45).

Pary 1/4 finału (mecze 26 października i 30 listopada): GKS Jastrzębie - Wigry Suwałki, Bytovia Bytów - Arka Gdynia, Lech Poznań - Chojniczanka lub Wisła; Puszcza Niepołomice - Pogoń lub Jagiellonia.

W niedzielę na stadionie przy Słonecznej pobity został rekord bieżących rozgrywek. Mecz drużyny Michała Probierza z  Wisłą Kraków (2:1) obejrzało z trybun 18 646 kibiców. Jagiellonia ma po ośmiu kolejkach najwyższą średnią widów na  mecz - 16 364. Średnia dla całej ligi wynosi na razie 9 tys. osób.

Jagiellonia Białystok z najlepszą frekwencją [GALERIA KIBICÓW]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny