Wysyłają do nich maile z prośbą o zalogowanie się do serwisu bankowości internetowej iPKO. Na niej każą zalogować się i podać kody z karty kodów. W ten sposób chcą wyłudzić nasze dane, by potem móc się włamać na konto. Maile przychodzą z różnych adresów. Zawsze pojawia się w nich nazwa banku.
- PKO Bank Polski nie jest autorem tych wiadomości, są one wysyłane na losowe adresy email przez osoby podszywające się pod bank. Tego rodzaju strony są na nasz wniosek zawsze blokowane. Tak też stało się tym razem - informuje Karolina Tomczak z Zespołu Prasowego PKO BP.
Nie podawajmy danych
Jak dodaje, oszustom chodzi nie tylko o wyłudzenie od odbiorcy danych osobowych lub danych karty, ale także o zainstalowanie na jego komputerze lub w telefonie potencjalnie szkodliwych programów podglądających i śledzących jego działania.
- Prosimy nie odpowiadać na tego typu wiadomości. Nie korzystajmy też z podanego linku i nie udostępniajmy danych osobowych, loginu i haseł do konta, kodów jednorazowych, jak również danych dotyczących karty płatniczej - PIN-u, kodu CVV - radzi Karolina Tomczak.
Jeśli jednak kliknęliśmy w fałszywy link i podaliśmy swoje dane, jak najszybciej skontaktujmy z konsultantem dzwoniąc pod nr 801 307 307 lub +48 81 535 60 60 (numer dla dzwoniących z telefonów komórkowych).
Zgłoszenie na policję
O ostrożność apeluje też policja. - Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości, czy mail rzeczywiście został wysłany przez pracownika banku, zadzwońmy do tego banku i o to zapytajmy. Pod żadnym pozorem nie przekazujmy swoich danych osobowych, numeru konta czy PIN-u.
Jeśli damy się oszukać, to zgłośmy ten fakt na policję - radzi mł. asp. Przemysław Słomskiz Zespołu Prasowego KWP w Bydgoszczy.
Nie przelewaj pieniędzy
Niestety, nie tylko klienci PKO BP padli ofiarą oszustów. Maile z prośbą o rzekome zweryfikowanie swojej tożsamości w bankowości elektronicznej banku otrzymywali także klienci Credit Agricole, mBanku oraz ING.
Naciągacze podszywają się też pod inne instytucje. Ktoś udaje pracownika Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i wysyła maile z informacją o rzekomej nadpłacie. Otwarcie załącznika takiej wiadomości grozi zawirusowaniem komputera. Do firm trafiają też faksy rzekomo wysłane przez Państwową Inspekcję Pracy. Informują przedsiębiorcę, że został on ukarany mandatem za zatrudnianie pracowników na czarno. Ma zapłacić tysiąc zł. Jeśli tego nie zrobi, to grozi mu grzywna - do 30 tys. zł.
Do faksu z informacją o nałożeniu kary dołączony jest już wypełniony blankiet przelewu z wydrukowanym numerem konta bankowego. To też jest oszustwo!
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
