Podsumowanie roku na Suwalszczyźnie: Wpadek było więcej niż sukcesów (zdjęcia)

Pierwsze głośne zdarzenie miało miejscu już na początku stycznia. W Centrum Interwencji Kryzysowej, funkcjonującym przy Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Suwałkach, powiesił się 17-letni chłopak. Dlatego, że w nieudolny sposób próbowano zabrać go do pogotowia opiekuńczo-wychowawczego. Taką decyzję podjął sąd. Matka nie bardzo bowiem radziła sobie z opieką nad kilkorgiem dzieci.
Wszyscy byli zbulwersowani tym, że nikt w ośrodku pełnym specjalistów 17-latkowi nie pomógł.
Sprawą zajmowały się media w całej Polsce. Specjalną kontrolę przeprowadził w Suwałkach Marek Michalak, Rzecznik Praw Dziecka. Stwierdził mnóstwo nieprawidłowości na czele z tym, że zarówno sądy, jak i instytucje opieki społecznej działają bezdusznie. I w takim przypadkach sobie nie radzą.
Afera była tak duża, że prezydent Suwałk odwołał m.in. dyrektorkę MOPS Marię Metelską ze stanowiska. Po kilku miesiącach ją jednak do pracy przywrócił. Tyle, że na stanowisko wicedyrektora.
Cała afera rozeszła się po kościach. Nikt nie poniósł istotnej odpowiedzialności karnej czy służbowej.
Kilka miesięcy później o suwalskich placówkach opiekuńczo-wychowawczych znowu było głośno. Bo kilkunastoletni chłopak miał zgwałcić 9-latka.
W kraju mówiło się też o bezprecedensowej sprawie suwalczanki Iwony Czygier, która walczy o prawo do opieki nad swoimi dwiema córkami. Ich ojcem jest Hiszpan. W Suwałkach nauczyciele zorganizowali nawet pikietę w obronie praw kochającej matki i zebrali pod specjalną petycją 250 podpisów. Miejscowego sądu to nie wzruszyło. Wciąż uważa, że dzieci mają do Hiszpanii wrócić.
Na początku roku Polskę obiegła również informacja, że augustowskim policjantom skradziono służbowy samochód. Auto nie było oznakowane. Znajdowało się w dyspozycji miejscowego komendanta. Nie znaleziono ani pojazdu, ani sprawców. Nikt też nie poniósł żadnych dotkliwych konsekwencji.
Znany w całym kraju stał też nasz augustowski poseł Twojego Ruchu Adam Rybakowicz. Sąd w Bydgoszczy skazał go na prawie 500 zł grzywny za sikanie w centrum tego miasta.