W poniedziałek prowadzone w nim prace testowe wstrzymał Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, bo przed tygodniem płynąca opodal zakładu rzeka Biała została zanieczyszczona. – Podjęliśmy decyzję o zamknięciu zakładu, bo zatrucie wody spowodowało, że nie nadaje się ona do pojenia zwierząt – mówią inspektorzy. – Czekamy na oficjalne wyniki badań i sami sprawdzamy, skąd wzięło się zanieczyszczenie – odpowiada Swedspan.
Zanieczyszczenie wody w przepływającej przez Bielsk Podlaski rzece Białej zauważyli mieszkańcy okolicznych wsi, wędkarze i właściciele stawów położonych w pobliżu zakładu Ikei. Poinformowali o nim WIOŚ i miejscową policję.
– Informacja o zanieczyszczeniu wody wpłynęła do nas 1 listopada od mieszkańców wsi Rajki – mówi st. asp. Agnieszka Dąbrowska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Bielsku Podlaskim. – Wszczęliśmy postępowanie w sprawie nielegalnego odprowadzania ścieków. Sprawdzamy, skąd w wodzie wzięły się zanieczyszczenia i czy było to czyjeś zamierzone działanie.
Zobacz także. Orla. Ikea będzie zatrudniać.
Właścicieli stawów zaniepokoiło śnięcie ryb. Mieszkańcy zaalarmowali też bielskie koło wędkarskie.
– A my zwróciliśmy się o pomoc do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska – mówi Mirosław Jakubiuk, prezes koła PZW „Sum”.
WIOŚ wysłał w okolice zakładu Ikei inspekcję, która pobrała próbki wody. Okazało się, że wykryto w niej substancję pochodzącą z lakierów i klejów do drewna. – Prowadzone przez nas badania wskazują, że z dużym prawdopodobieństwem szkodliwa substancja trafiła do rzeki i okolicznych stawów z terenu fabryki – przyznaje Grzegorz Bok, naczelnik wydziału monitoringu środowiska WIOŚ w Białymstoku.
Substancja mogła dostać się do rzeki wraz z wodami opadowymi przez kanalizację deszczową. – Kanalizację już wypłukano, ale sprawa jest rozwojowa. Nadaj sprawdzamy, jakie szkody dla przyrody spowodowało pojawienie się tej substancji i w jaki sposób dostała się ona do rzeki – mówi Grzegorz Bok.
Zobacz także. Ikea ruszyła z budową tartaku w gminie Orla. Będzie praca dla 50 osób.
Sprawę bada też sama firma. – Powołaliśmy zespół specjalistów, który ma za zadanie dokładnie sprawdzić działanie systemu odpływowego naszego zakładu. Dbałość o środowisko naturalne to jeden z priorytetów naszej firmy – zapewnia w piśmie przesłanym do naszej redakcji dyrektor Swedspanu Laimonas Rackauskas.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?