Zamiast cieszyć się wakacjami one postanowiły pracować. Przez dwa tygodnie po osiem godzin dziennie będą uczyć się prawidłowej dykcji, emisji głosu, ruchu scenicznego, będą też miały indywidualne lekcje śpiewu oraz próby z zespołem. Tak prezentuje się plan zajęć uczestników Podlaskich Warsztatów Piosenkarskich w Białymstoku, które już od 19 lat organizuje niezłomny Jerzy Tomzik.
Tegoroczna edycja jest wyjątkowa, bo biorą w niej udział same dziewczyny. Wśród nich jest Jolanta Blacher, która przyjechała aż z Londynu. - Moja znajomość z Jerzym Tomzikiem rozpoczęła się ponad 30 lat temu. Wtedy śpiewałam w jego zespole amatorskim. Do muzyki i śpiewania wróciłam po latach - mówi Jolanta Blacher. - Nie chodzi o to, by robić karierę, ale żeby pośpiewać wspólnie z młodzieżą. Są tu bardzo zdolni ludzie. I uśmiechnięci, a to rzadkość u Polaków.
W letnich warsztatach piosenkarskich bierze udział po raz drugi. W przyszłym roku planuje zabrać na nie wnuczkę. Choć jest jedną z najstarszych uczestniczek, doskonale rozumie się z młodszymi koleżankami.
- Wszystkie mamy jedną pasję i mówimy wspólnym językiem - zauważa Weronika Kozłowska z Białegostoku. - Te warsztaty to nie tylko profesjonalna lekcja śpiewu, ale także nowe, ciekawe znajomości.
W zajęciach, które tradycyjnie odbywają się w VI LO biorą udział 24 dziewczyny z Białegostoku, Łap, Zambrowa, Szczuczyna czy nowego Dworu. Pracują pod okiem profesjonalistów: m.in. prof. Cezarego Szyfmana z białostockiego Wydziału Instrumentalno-Pedagogicznego, Marty Parfieniuk-Białowicz, która jest wychowanką Jerzego Tomzika, a dziś pracuje w toruńskim Teatrze Baj Pomorski.
- Bardzo wymagający jest pan Tomzik. Bardzo mu zależy, żebyśmy śpiewały na dobrym poziomie. To wakacyjne doświadczenie na pewno zaprocentuje - mówi Elżbieta Krysiewicz z Chroszczy.
W czasie warsztatów każda z uczestniczek pracuje nad interpretacją wybranej piosenki. Repertuar dla każdej wokalistki będzie dobierany indywidualnie.
- Ich poziom jest naprawdę wysoki. Niektórym dziewczynom można dać trudniejsze zadania wokalne niż to pierwotnie zakładaliśmy - ocenia prof. Cezary Szyfman.
- Efekt tej pracy zawsze przychodzi trochę później. Ważne, by odpowiednio zainspirować młodych ludzi - mówi Jerzy Tomzik.
Spod jego ręki wyszło wiele osób, które z powodzeniem robią karierę na scenach. Wśród nich jest chociażby Monika Dryl - aktorka Teatru Narodowego w Warszawie, którą ostatnio można było zobaczyć w telewizyjnym show „Jak Oni Śpiewają”, Jacek Zawada - aktor warszawskiego Teatru Syrena, Ewa Prus - związana z Teatrem Muzycznym Roma i solistka Piotra Rubika. U Tomzika śpiewu uczyli się także artyści, które zawodowe życie związali z Białymstokiem: Agnieszka Możejko-Szekowska i Rafał Olszewski z Teatru Dramatycznego, Rafał Supiński, który występuje w Operze i Filharmonii Podlaskiej czy Maria Żynel, która m.in. pracuje na Wydziale Sztuki Lalkarskiej.
Koncert finałowy
Już w przyszłą niedzielę Efekty dwutygodniowych warsztatów będzie można zobaczyć i usłyszeć na specjalnym koncercie. Każda z uczestniczek przy akompaniamencie profesjonalnego zespołu zaśpiewa wyćwiczoną piosenkę. Finałowy koncert Podlaskich Warsztatów Piosenkarskich odbędzie się w niedzielę o godz. 18 w białostockich Spodkach. Koncert będzie rejestrowany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
