Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podlaskie Towarzystwo Larygektomowanych nauczyło mówić już 3,5 tysiąca osób

(luk)
Podlaskie Towarzystwo Larygektomowanych świętowało jubileusz
Podlaskie Towarzystwo Larygektomowanych świętowało jubileusz Andrzej Zgiet
Mówienie po usunięciu krtani, bez strun głosowych jest możliwe. Udowadniają to od dwudziestu lat podopieczni białostockiej logopedy, Magdaleny Fabczak, która jako jedna z pierwszych w Polsce zaczęła rehabilitację takich osób.

Założone przez nią Podlaskie Towarzystwo Larygektomowanych (czyli osób po usunięciu krtani) obchodzi właśnie dwudziestolecie istnienia. Na jubileusz do Białegostoku przyjechała ponad setka osób z całej Polski, którym Magdalena Fabczak pomogła po operacji zyskać nowe życie. W sumie mówić od nowa nauczyła już 3,5 tysiąca osób. I dla nich założyła stowarzyszenie.

- Do dzisiaj pamiętam spotkanie z moim pacjentem, panem Stanisławem - opowiadała na jubileuszowym spotkaniu pani Magda. - Był okaleczony, po operacji, ale uratowano mu życie. Gdy wychodził ze szpitala, powiedział mi jednak, że co to będzie za życie, jak nie będzie mógł już bajek dzieciom opowiadać, czy pływać po jeziorze. Pomyślałam, że nie może tak być, że cóż z tego, że komuś ratuje się ciało, ale nie duszę. Że musi być ktoś, kto tym ludziom pomoże. I tak powstało stowarzyszenie.

Logopeda Magdalena Fabczak prowadzi je społecznie. Podlaskie Towarzystwo Larynge-ktomowanych to miejsce, gdzie takie osoby po usunięciu krtani oraz ich rodziny mogą liczyć na wszechstronne wsparcie. Stowarzyszenie zajmuje się profilaktyką raka krtani, rehabilitacją z zakresu logoterapii, psychoterapii, fizykoterapii, rehabilitacją poszpitalną głosu i mowy.

Ta nowa mowa jest możliwa przy pomocy przełyku lub gardła. Najpierw trzeba nauczyć się oddychać przeponą, potem wypowiadać pierwsze głoski. To trudne, fizyczne ćwiczenie, do którego używa się mięśni. Pacjenci mówią zupełnie inaczej, szeptem albo chrapliwie.

- Trwało to dwa lata, zanim mogłem zacząć się porozumiewać w miarę swobodnie z otoczeniem - mówi Bogdan Rutkowski z Białegostoku. - Początki były bardzo trudne, nie wychodziło mi to mówienie. Wolałem pisać na kartce. Teraz nawet rozmawiam przez telefon. Chociaż mam głos jak Himilsbach.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny