Podlaskie świątynie dostaną pieniądze na remont. Niech zabytki budzą zachwyt

To mój pierwszy poważny projekt – zapewniał ks. Jarosław Szczerbacz, proboszcz prawosławnej parafii pw. Narodzenia św. Jana Chrzciciela w Nowej Woli (gmina Michałowo).

Przyznano jej 149,1 tys. zł unijnego dofinansowania. Za to parafia przeprowadzi renowację ponadstuletniej świątyni. – Trzeba naprawić i wyremontować podesty, schody, a także drewniane kolumny – wyliczał ks. Szczerbacz. Wszystko będzie kosztowało 201,5 tys. zł.

Parafia w Nowej Woli to jedna z czterech, które wczoraj otrzymały pamiątkowe tabliczki, symbole unijnego dofinansowania.
– Nasz kościół wymaga remontu – przekonywał ks. Stanisław Łukaszewicz, proboszcz parafii rzymskokatolickiej pw. Matki Boskiej Anielskiej w Czarnej Wsi Kościelnej.

Dostał na to 249,7 tys. zł dotacji. Prace obejmą m.in. konserwację okien, naprawę rynien, wymianę dachu. Trzeba go też zabezpieczyć przed pożarem. Inwestycja jest warta 361,9 tys. zł. – Nasz kościół leży na szlaku rękodzieła ludowego. Odwiedzają nas turyści. Chcemy przygotować wystawę naszych kościelnych zabytków – mówił ks. Łukaszewicz.

Ks. Andrzej Sadowski, proboszcz parafii pw. św. Jana Apostoła i Ewangelisty w Knyszynie, cieszył się, że za około 200 tys. zł unijnego wsparcia wreszcie wyremontuje zabytkowy, drewniany lamus. Został on zbudowany w 1818 roku. – To nasze knyszyńskie, plebańskie miejsce wypięknieje – mówił z dumą ksiądz.

Cerkiew pw. Narodzenia Przenajświętszej Bogurodzicy w Gródku to architektoniczna perełka. Jednak wymaga remontu. Należy zakonserwować cerkiewne witraże, zaś na wieży i w zakrystii wymienić okna.

Prace wyceniono na 169 tys. zł, w tym 126,6 tys. zł to dotacja z UE.

– Udało się napisać dobre wnioski – mówił Adam Kamiński, prezes Lokalnej Grupy Działania Puszcza Knyszyńska. To ona rozdała pieniądze pomiędzy swoje parafie. Do podziału było 1 mln 800 tys. zł.

– Wpłynęło sześć projektów. Ale dwa pozostałe nie otrzymały wsparcia ze względów formalnych – tłumaczył Adam Kamiński.