Podlaskie sparingi: Wigry Suwałki i Jagiellonia w ME wypadły najlepiej

Szczególnie może zaskakiwać wynik młodych żółto-czerwonych, którzy pokonali mającą ambicję awansu do I ligi Freskovitę Wysokie Mazowieckie 2:1.

- Sam jestem ciekaw, jak to będzie wyglądało w lidze. Ostatnie nasze wyniki w sparingach są niezłe i na pierwszy mecz do Krakowa z Wisłą pojedziemy nastawieni bardzo bojowo - mówi Dariusz Bayer, trener młodej Jagi.

Szkoleniowiec białostoczan mógł skorzystać z usług obrońcy pierwszego zespołu - Igora Lewczuka, który nie mógł wystąpić we Wrocławiu z powodu nadmiaru żółtych kartek. Od początku zagrał także Łukasz Tumicz, który zimą próbował zmienić klub, ale bez powodzenia.

Spotkanie rozpoczęło się dla żółto-czerwonych znakomicie. Michał Świderski zaskoczył już w trzeciej minucie golkipera Mlecznych strzałem z woleja i było 1:0. Do końca pierwszej połowy przewagę mieli podopieczni Bayera, którzy jeszcze kilka razy konstruowali groźne akcje.

Po przerwie inicjatywę przejęła Freskovita i raz po raz dochodziło do groźnych spięć pod białostocką bramką. Wyrównanie padło pięć minut przed końcem, po strzale Marcina Łukaszewskiego. Odpowiedź Jagi była niemal natychmiastowa - na 2:1 ponownie trafił Świderski.

- Mieliśmy chyba dwie, czy trzy poprzeczki i kilka sytuacji stuprocentowych - opowiada kierownik drużyny Freskovity Wiesław Święcki. - Trener eksperymentował trochę składem, bo w obronie zagrał na przykład wracający po kontuzji Łukasz Jegliński - tłumaczy.

Mieli zagrać w Bydgoszczy

Inny drugoligowiec z Podlasia - Wigry Suwąłki, rozgromiły 5:0 Alytis Alytus. Zniechęceni faktem, że, mimo wywalczenia awansu, nie przystąpią do rozgrywek litewskiej ekstraklasy, rywale zagrali z suwalczanami na całkowitym luzie.

- Przygotowania mieliśmy zakończyć meczem na podgrzewanej murawie z Zawiszą w Bydgoszczy - mówi Zbigniew Kaczmarek, trener Wigier. - Niestety, gospodarze zawiedli i w tym roku nie dane nam było jeszcze zagrać w normalnych warunkach. Co gorsza, Alytis nie postawił nam praktycznie żadnego oporu i na tydzień przed startem ligi nie wiem, w jakiej naprawdę formie jest moja drużyna - narzeka.

Z przymusu na prawej obronie zagrał Sebastian Radzio, który zdobył dwie bramki po stałych fragmentach. Po ładnym golu dorzucili Maciej Makuszewski, Daniel Ołowniuk i Adam Pomian.

- Do normalnej murawy mamy nadzieję przyzwyczaić się na naszym bocznym boisku - mówi Kaczmarek. - Liczę, że na niedzielny mecz z Pelikanem pojedziemy do Łowicza już Tomaszem Bajko i Marcinem Rogozińskim, podporami naszej defensywy - dodaje.

W końcu kogoś pokonali

Coraz lepszą formę prezentują nasi czołowi trzecioligowcy. Sokół Sokółka Okna i Drzwi SA po dwóch golach Piotra Andrzejewskiego pokonał ŁKS Łomża 2:0. Rywala z IV ligi mieli także zawodnicy Warmii Grajewo, którzy rozbili Włókniarza Białystok 5:2.

- Mimo wysokiego zwycięstwa, nie jestem jakoś szczególnie zadowolony z gry zespołu - mówi Piotr Pawluczuk, trener grajewskich Wilczków. - Szwankowała skuteczność, ale najważniejsze, że po trzech przegranych sparingach w końcu kogoś pokonaliśmy - kończy.

Wyniki

Wigry Suwałki - Alytis Alytus 5:0 (2:0).

Bramki: 1:0 - Radzio (6), 2:0 - Makuszewski (30), 3:0 - Ołowniuk (56), 4:0 - Radzio (75), 5:0 - Pomian (76).

Włókniarz Białystok - Warmia Grajewo 2:5 (1:3). Bramki: 0:1 - P. Górski (1), 0:2 - Pawluczuk (20), 0:3 - Kowalko (35), 1:3 - Humienny (43), 2:3 - Olszewski (75), 2:4 - Strzeliński (83-karny), 2:5 - Kozikowski (89).

Sokół Sokółka Okna i Drzwi SA - ŁKS Łomża 2:0 (1:0). Bramki: 1:0 - Andrzejewski (13), 2:0 - Andrzejewski (53).

Jagiellonia Białystok (ME) - Freskovita Wysokie Mazowieckie 2:1 (1:0). Bramki: 1:0 - Świderski (3), 1:1 - Łukaszewski (85), 2:1 - Świderski (90).

Promień Mońki - Dąb Dąbrowa Białostocka 0:1. Bramka: Sujeta.

Rudnia Zabłudów - Olimpia Zambrów 2:3 (1:1). Bramki: Pieczywek, Bokuniewicz - Jurgielewicz - 2, Kobeszko.