Podlaskie śniadanie mistrzów 2022. Białostoczanie piknikowali w ogrodach Pałacu Branickich (zdjęcia)

Pierwsze takie spotkanie odbyło się w 2015 roku. Od tego czasu impreza na stałe wpisała się w kalendarz białostockich wydarzeń. To już 12. edycja. Tegoroczna odbyła się w sobotę pod hasłem VIVA LA VIDA! i przyciągnęła tłum smakoszy.

Królowały dania inspirowane kuchnia hiszpańską i latynoamerykańska.

Przy akompaniamencie latynoskiej muzyki goście zajadali:

• tapasy
• empanady
• tortille

Była też paella z owocami morza, kalmary w panierce, patatas bravas. Restauratorzy przygotowali też coś dla wielbicieli burgerów, pierogów, węgierskich langoszy, czy azjatyckiego pad thai, gyozy, kimchi. Były też lody i słodkie wypieki, churrosy, a także lemoniady na ochłodę oraz bezalkoholowa sangria.

Czytaj też:

- Panuje tu niesamowity klimat. Można usiąść na kocyku i w tych pięknych okolicznościach przyrody zjeść śniadanie - mówi Emilia Borowska, zajadająca się kanapką z szarpaną wołowiną.

- Mąż zamówił smażone kalmary w sosie aioli, a ja tapasy, z których najbardziej smakowała mi roladka z nadzieniem z bakłażana i pastą z orzechów włoskich. Ale oba dania były przepyszne - przyznaje pani Ewa Gabrian. Dodaje, że to jej trzecie Śniadanie Mistrzów.

- Bardzo nam się podoba. W jednym miejscu zgromadzono różne restauracje, które przygotowały dania niedostępne w codziennym meny. Można chodzić i wybierać - dodaje Andrzej Gabrian.

Nie tylko coś dla podniebienia, ale i ducha można było znaleźć 18 czerwca w ogrodach Branickich. Powstała tu m.in. strefa chilloutu z leżakami, masażu dźwiękiem, zajęcia jogi oraz strefa dla najmłodszych z animacjami. Na stanowisku Epi-centrum Nauki edukatorzy razem z dziećmi prowadzili eksperymenty i doświadczenia naukowe.

Suchą fosę, czyli nieckę w parku, oddano we władanie mistrzom futbolu amerykańskiego – białostockiej drużynie Lowlanders, której zawodnicy chętnie fotografowali się z fanami. Niektórzy goście mogli liczyć na letnie upominki, bowiem wiceprezydent Białegostoku rozdawał słomkowe kapelusze i różowe okulary.

Zobacz także:

- Tegoroczna, jak i poprzednie edycje Podlaskiego Śniadania Mistrzów, cieszą się ogromna popularnością, ponieważ - moim zdaniem - łączy dwie rzeczy. Z jednej strony możliwość przebywania na świeżym powietrzu, w pięknym otoczeniu ogrodu Pałacu Branickich. Z drugiej strony możliwość spróbowania fantastycznych potraw przygotowanych głównie przez białostockie lokale gastronomiczne, które specjalnie na tę okazję zawsze szykują jakieś niespodzianki - mówił Rafał Rudnicki, wiceprezydent Białegostoku.