Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podlaskie. Śmierć uchodźców na granicy. Joanna Dolecka rozpoczęła prywatny strajk głodowy. Wspierają ją przyjaciele

WAC
Joanna Dolecka napisała na Facebooku: - Mam tylko jeden postulat: pozwólmy im żyć, nie głódźmy, nie przetrzymujmy w nieludzkiej sytuacji. Do czasu, kiedy państwo polskie nie zapewni im tego oraz do czasu kiedy organizm pozwoli, podejmuję głodówkę.
Joanna Dolecka napisała na Facebooku: - Mam tylko jeden postulat: pozwólmy im żyć, nie głódźmy, nie przetrzymujmy w nieludzkiej sytuacji. Do czasu, kiedy państwo polskie nie zapewni im tego oraz do czasu kiedy organizm pozwoli, podejmuję głodówkę. Wojciech Wojtkielewicz
Pozwólmy tym ludziom przeżyć - napisała na swoim koncie facebookowym Joanna Dolecka. To była rzeczniczka Opery Podlaskiej i Galerii Arsenał, dziś pracuje w jednej z białostockich fundacji. Właśnie ogłosiła, że będzie głodować. - Ile dam radę - mówi nam.

To odpowiedź na sytuację na granicy. Polskie władze poinformowały, że w niedzielę znaleziono trzy ciała uchodźców. Ich ciała znaleziono w trzech rożnych miejscach, w różnej odległości od granicy. Prawdopodobnie zmarli z wychłodzenia - poinformowała prokuratura, która prowadzi śledztwo w tej sprawie.

- Chodzi o życie tych ludzi. Zamiast przeganiać ich jak psy i skazywać na głód i cierpienie, zastosujmy prawo - mówi nam Joanna Dolecka. Wczoraj poinformowała na swoim koncie na Facebooku, że rozpoczyna głodówkę.

Mam tylko jeden postulat: pozwólmy im żyć, nie głódźmy, nie przetrzymujmy w nieludzkiej sytuacji. Do czasu kiedy Państwo Polskie nie zapewni im tego oraz do czasu kiedy organizm pozwoli podejmuję głodówkę, podobnie jak Mariusz Szewczyk, który w ten sposób odpowiedział na mój telefon - napisała Joanna Dolecka.

I dodała: - Nie porzucam miejsca pracy, nie zarzucam codziennych obowiązków.

Przyznaje, że współczuje uchodźcom ukrywającym się w puszczy. - W nieludzkich warunkach, głodnych, wymęczonych. Moje państwo ma środki i prawo, aby wyciągnąć konsekwencje wobec nielegalnie przekraczających granice i nielegalnie przebywających na terytorium RP. Proszę jednak o potraktowanie tych ludzi, jak ludzi. I zgodnie z literą prawa, i z sumieniem - napisała.

W akcji wspiera ją Mateusz Wolfram. - Ona bardzo emocjonalnie do tej całej sprawy podchodzi - przyznaje. - Joanna jest rozpoznawalna, może jej desperacja przyniesie efekt - ma nadzieję.

Wiem, że w naszym regionie jest sporo wrażliwych ludzi. Ale z drugiej strony jest wszechogarniająca obojętność i znieczulica. Działanie Asi to akt desperacji - dodaje Mateusz Wolfram

Nie wszystkim ta akcja się podoba. Także pod postem są takie komentarze. "Podejmij tę głodówkę pod konsulatem lub ambasadą Białorusi. Wyraź swój sprzeciw jak źle traktowani są ci ludzie przez służby Łukaszenki i jak są wykorzystywani" - napisał Marek. Izabell dodaje: "Dowiedz się najpierw co oni robią tu w tych krzakach po ciemku. Dlaczego się tu znaleźli (...) Nikt z Was d... nie ruszy, żeby tak naprawdę zrobić coś konkretnego".

Ale są też głosy poparcia. Monika Szewczyk, szefowa Galerii Arsenał napisała:

Joanna nikogo nie namawia ani nie zmusza a może uszanujcie Państwo jej decyzję , która nie jest decyzja pochopną i zostańcie sobie w swojej bance komfortu.

Na razie trwa śledztwo w sprawie śmierci uchodźców. Wiadomo, że mężczyźni mieli od 20 do 40 lat. Ich tożsamość jest weryfikowana - poinformował rzecznik prokuratury Okręgowej w Suwałkach Wojciech Piktel. To ta prokuratura bada przyczynę śmierci. Powołano biegłych, którzy wstępnie jako najbardziej prawdopodobną przyczynę śmierci wskazali wychłodzenie. Zastrzegli jednak, że potrzebne są jeszcze dodatkowe badania.

Co dzieje się teraz na granicy polsko-białoruskiej, nie wiadomo. W związku z wprowadzonym stanem wyjątkowym, nie mogą tam pracować dziennikarze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny