Jak podkreślała Małgorzata Wróblewska z Podlaskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Szepietowie, w kategorii „Ekologia-środowisko” duże znaczenie ma przede wszystkim wpływ gospodarowania na środowisko. Natomiast w kategorii „Ekologiczne gospodarstwo towarowe”, liczy się głównie asortyment i jakość produkcji, jej wielkość, ilość sprzedanych produktów (przypadająca na hektar upraw), promocja, sposób sprzedaży.
Właściciele najlepszych gospodarstw ekologicznych wiedzą, jak uzyskiwać dobre plony bez stosowania nawozów chemicznych i oprysków. Zbierają plony wcale nie niższe niż w gospodarstwach konwencjonalnych.
Elżbieta i Stanisław Kulpa prowadzą w Wojszkach (gm. Juchnowiec Kościelny) ponad dwustuhektarowe gospodarstwo.
– Nasi odbiorcy są czasem oddaleni nawet o 2 tys. km, musimy więc zapewnić im cały transport, przynajmniej jednego tira – podkreślał pan Stanisław. – Dlatego tak ważne jest, by mieć magazyny.
Zboża suszy on w suszarni wyprodukowanej we własnym zakresie, opalanej słomą. Jak mówi, jest ona bardzo prosta i tania, również w eksploatacji.
– A przy uprawie gryki, która jest naszym głównym produktem, suszarnia jest konieczna.
Stanisław Kulpa stawiał na różne uprawy. Kiedyś zasadził 20 hektarów ziemniaków, zainwestował w przechowalnię, ale pomysł okazał się niezbyt nietrafiony.
– Myślałem, że rozpropaguję w woj. podlaskim ziemniaki ekologiczne, ale wcale to nie było takie proste, jak mi się wydawało – tłumaczy. – Wtedy trudno było sprzedać ekologiczne ziemniaki, teraz jest już trochę lepiej niż 8-10 lat temu.
Podkreśla, że teraz z ekologicznych upraw najłatwiej jest sprzedać grykę oraz owies na płatki.
Stanisław i Elżbieta Kulpa utrzymują też bydło opasowe rasy limousine, a także krowy polskie czerwone, dzięki czemu mają, tak potrzebny w produkcji ekologicznej, obornik. Chowają też króliki nowozelandzkie.
W imieniu Elżbiety Knight-Marcinowicz nagrodę za zajęcie pierwszego miejsca w kategorii „Ekologia- środowisko odebrał ojciec Antoni Marcinowicz
Gospodarstwo Elżbiety Knight-Marcinowicz[/b] (ze wsi Piliki, gm. Bielsk Podlaski) było pierwszym gospodarstwem ekologicznym w okolicy. Cały areał znajduje się w jednym miejscu.
– Mnie zauroczyła drogą, którą jedzie się do gospodarstwa – podkreślała Małgorzata Wróblewska. – Ta strefa buforowa, w której znajdują się m.in. klony, lipy, rokitnik. Jest to raj dla ptaków i motyli.
Wieloletnią tradycją gospodarstwa jest hodowla owiec. Najpierw utrzymywane były wrzosówki, ale trudno było sprzedać jagnięta tej rasy. Dlatego gospodarze postawili na owcę polską nizinną – plenną i osiągającą dobre przyrosty. Zwierzęta utrzymywane są na głębokiej ściółce, mają też wybieg.
– Jeśli chodzi o produkcję roślinną, to w gospodarstwie tym jest wielka różnorodność – opowiadała specjalistka z PODR w Szepietowie. – Dużo jest m.in. roślin miododajnych ze względu na pasiekę. Gospodarze mają 30 uli, rocznie sprzedają około 600 kg miodu.
Gospodarstwo wyróżnia się także ze względu na piękne stado drobiu. Są tutaj pawie, kury różnych ras, perliczki. Znajdują się w nim także stare odmiany drzew owocowych.
– To jest taki czarodziejski ogród – podkreślała Małgorzata Wróblewska. – Pachnący. Jest w nim dużo motyli.
Najlepsi podlascy rolnicy ekologiczni – laureaci konkursów „Ekologiczne Gospodarstwo Towarowe” oraz „Ekologia-środowisko” – z organizatorami i sponsorami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?