Podlaskie. Kierowca TIR-a jechał bez odpoczynku, a jego pojazd miał szereg usterek. Inspekcja Transportu Drogowego zatrzymała go do kontroli

We wtorek (5 lipca), na krajowej „dziewiętnastce” w Białymstoku, patrol Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymał do kontroli ciągnik siodłowy z dwoma naczepami kontenerowymi. Ciężarówką przewożono artykuły foliowe z Gdańska do Wasilkowa.

Okazało się, że kierowca w bieżącej dobie jechał bez karty zalogowanej w tachografie. Przekroczył też limity czasowe:

• przekroczył dopuszczalny czas jazdy dziennej o 6 godz. i 25 min
• przekroczył maksymalny czas jazdy bez wymaganej przerwy o 6 godz. i 41 min
• skrócił odpoczynek dzienny o 7 godz. i 48 min.

Oprócz tego tachograf nie był poddany badaniu okresowemu w terminie. Ostatnie przeprowadzono ponad dwa lata temu.

Kontrolujący zważyli również ciężarówkę i stwierdzili przekroczenie o 1,85 t nacisku podwójnej osi napędowej oraz dopuszczalnej masy całkowitej. Zestaw składał się z trzech pojazdów, czyli zgodnie z polskimi przepisami nie powinien poruszać się po drodze publicznej nawet bez ładunku.

Kierowca nie okazał do kontroli drogowej zezwolenia uprawniającego na przejazd pojazdu nienormatywnego.

Inspektorzy mieli również zastrzeżenia do stanu technicznego zestawu. Stwierdzili m.in.:

• niesprawny układ ABS
• nadmiernie zużyte ogumienie
• braki w oświetleniu.

Za uchybienia w stanie technicznym zatrzymali dowód rejestracyjny każdego z trzech pojazdów. Po zakończeniu czynności kontrolnych, inspektorzy nakazali kierowcy odbiór prawidłowego, co najmniej dziewięciogodzinnego odpoczynku dziennego.
Musiał również doprowadzić zestaw do parametrów zgodnych z przepisami.

Za ukrywanie aktywności na karcie, kierujący stracił prawo jazdy na okres trzech miesięcy. Wobec przewoźnika wszczęto postępowania administracyjne. Przedsiębiorcy grozi kara pieniężna.