Na ponad 3 tys. mkw. zaplanowano 45 nowych boksów handlowych. Mają od 35 do 130,5 mkw. Większość jest już zajęta. Ale, jak mówi Mieczysław Pugawko, prezes PCR-T S.A., szansę na swoje miejsce tutaj mają również spóźnialscy. Ostatnie boksy handlowe czekają jeszcze na podnajemców. - Kto więc ma jeszcze pomysł na własny sklepik, może zgłaszać się do biura Podlaskiego Centrum Rolno-Towarowego S.A. - dodaje prezes.
Nowy obiekt powstał koło istniejącej już hali. Oprócz miejsca na lokale handlowe przygotowano też zaplecze socjalne, a obok - niemal 100 dodatkowych miejsc parkingowych. Każdy lokal (ogrzewany) wyposażono w blaszane przegrody, a od strony korytarza - w kraty z napędem elektrycznym. Wszystkie lokale od strony korytarza będą miały też miejsce na szyld lub reklamę. Oczywiście, każde stanowisko handlowe ma dostęp do energii elektrycznej, do bieżącej wody i odprowadzenia ścieków. Nowa hala posiada też instalację przyeciwpożarowa, instalację komputerową z dostępem do internetu światłowodowego, a na korytarzach jest monitoring wizyjny. Wszystkie stosowane tu materiały mają atesty higieniczne niezbędne w handlu żywnością.
Co to wszystko oznacza dla klientów nowej hali? Będą i sklepy spożywcze, i warzywniaki, i sklepiki z chemią gospodarczą... Oferta będzie zróżnicowana i co ważne, produkty będzie można kupować bezpośrednio u producentów. Na dodatkowe boksy zdecydowali się także najemcy z tzw. starej hali. Dlaczego? Bo to po prostu działa.
- Są kupujący, więc my jesteśmy zadowoleni - uśmiecha się Mariusz Ołów, kierownik białostockiego oddziału piekarni Cymes.
To właśnie jeden z tych wynajmujących, który zajął już drugi już lokal na giełdzie przy ul. Andersa. Na brak klientów nie narzeka, bo... - Ludzi jest tu naprawdę dużo, zwłaszcza w soboty - tłumaczy Mariusz Ołów.
Dodaje, że zawsze proponuje im to, czego nie dostaną w supermarketach i dyskontach, czyli świeże, naturalne pieczywo. - Mamy dwie świeże dostawy w ciągu dnia. Pieczywo do sklepów jest dowożone zwykle jeszcze ciepłe - podkreśla Mariusz Ołów. - Co najważniejsze, jest naturalne i niemrożone, więc świeżość zachowuje przez kilka dni.
Przyznaje też, że klienci Cymesu najchętniej kupują pączki i słodkie drożdżówki. No i chleb pełnoziarnisty. Ale piekarnia co i rusz proponuje jakieś nowości. Ostatnio na półkach pojawił się chleb z kiełkami żyta, a lada moment będą bułeczki z żurawiną.
- Wszystko świeże. I co najważniejsze, dopilnowana jakość - zapewnia Mariusz Ołów.
Kolejnym "podwójnym" wynajmującym jest Paweł Andraka, właściciel Firmy Cukierniczej Andraka. W jej lokalach zawsze pachnie wyrobami cukierniczymi, a sztandarowym produktem jest sękacz. - Ale to nie koniec regionalnych pyszności. Mamy też mrowisko, marcinka i ciasto brzozę - wylicza Paweł Andraka. - To biszkoptowa rolada z serkiem mascarpone i kuleczkami z sokiem. Ozdabiamy ją grzybkami, cukrową wiewióreczką. Naprawdę wygląda jak gałązka brzozy.
Poza tym, są też świeże ciasta: serniki, szarlotka, ciasta deserowe; torty (głównie na bazie bitej śmietany), ciasta (nawet orkiszowe), wafle ze słonym karmelem czy tradycyjne domowe faworki.
- Czekamy na zakończenie budowy i odbiór lokalu. Musimy tylko przystosować lokal. Będą nowe meble, nowe lodówki, szyld - zapowiada Mariusz Ołów.
- A my zaoferujemy jeszcze większy lokal niż dotychczas. Będzie można wszystko znacznie lepiej wyeksponować - zapowiada Paweł Andraka.
Tu oglądasz: Miejskie targowisko w Białymstoku z nowymi halami. Kupcy mogą już rezerwować lokale na ul. Kawaleryjskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?