Kandydatów na stanowisko przewodniczącego było dwoje. PiS zgłosił Bogusława Dębskiego, z kolei Koalicja Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe - Annę Augustyn.
- Potrzeba kobiety, by w końcu zaprowadziła tu porządek - tak uzasadniał wystawienie wspólnej kandydatki prezes PSL w Podlaskiem radny Stefan Krajewski.
Jednak w głosowaniu na przewodniczącego sejmiku nie miała szans z Bogusławem Dębskim, za którym stał klub większościowy (16 radnych na 30 mandatów)
Kandydat PiS otrzymał 16 głosów, kandydatka opozycji - 13. Nikt nie wstrzymał się od głosu.
- Chcę podziękować państwu za wybór. Przeszkadzają nam czasem układy, wybory ale mam nadzieję, że będziemy starali się ten główny cel radnych wypełnić - mówił po objęciu stanowiska Bogusław Dębski.
Takie wyniki wyborów oznaczają jedno. Klub PiS ma już w swoich rękach całą władzę. Jego politycy tworzą zarząd województwa, zajęli też miejsca w w prezydium.
Na sesji radni wybrali też trzeciego wiceprzewodniczącego. To stanowisko zajęła Aleksandra Szczudło. Kandydat opozycji Cazary Cieślukowski nie zdobył wystarczającej liczby głosów. To oznacza ze kluby KO i PSL nie mają swojego przedstawiciela w prezydium.
Podlaski sejmik znów będzie wybierał przewodniczącego. W tej chwili kandydatów jest dwóch [ZDJĘCIA]
Bogusław Dębski to doświadczony samorządowiec. Zasiadał m.in w białostockiej radzie miasta, a także kilka kadencji w sejmiku. Był m.in. wicemarszałkiem województwa podlaskiego. Od kilku lat jest dyrektorem szpitala w Zambrowie.
Powtórne wybory przewodniczącego były koniecznością, bo na lutowej sesji został odwołany z tego stanowiska Karol Pilecki, radny opozycyjnej Koalicji. Już jego powołanie na pierwszej sesji było wielką niespodzianką. Karol Pilecki wygrał, bo w klubie PiS doszło do buntu. Ostatecznie kryzys został zażegnany, co pokazała m.in. poniedziałkowa sesja.