Marek S. trafił do aresztu na trzy miesiące. Prokuratura w Lublinie podejrzewa, że brał on udział w zorganizowanej grupie przestępczej.
41-latek pracował jak funkcjonariusz straży granicznej w Sejnach od 10 lat. Właśnie tam między sierpniem a październikiem ubiegłego roku miał pomagać w nielegalnym przerzucie około 100 osób przez granicę, a potem organizować im pobyt w Polsce.
- A do tego brał za to pieniądze - mówi Andrzej Jeżyński z Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie.
Za korupcję grozi mu nawet 10 lat więzienia.
Prokuratura przyznaje, że sprawdzane są kolejne osoby, które mogą być powiązane z handlem ludźmi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?