Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podlaska Złota Setka Przedsiębiorstw. Highfinger. Mały potentat

(AGSA)
Drugą nagrodę za Debiut Roku przyznano firmie Highfinger Industries Services, Białystok.
Drugą nagrodę za Debiut Roku przyznano firmie Highfinger Industries Services, Białystok.
Gaz – import z Rosji, Litwy i Białorusi, a sprzedaż polskim firmom. Recepta prosta, a spółce Highfinger Industrial Services zapewniła sukces. W tym roku firma otrzymała wyróżnienie w kategorii Awans Roku – rok temu była na 53. miejscu, w tym – na 26.

Firma jest malutka – uśmiecha się Ryszard Janczewski, właściciel firmy. W tej chwili pracuje tu siedem osób.

Highfinger istnieje od 2008 roku. Od początku zajmuje się importem gazu, który w Polsce wykorzystywany jest do celów grzewczych i napędowych.
Jednak właściciel firmy w branży działa dużo dłużej, bo od 1995 roku. – Przez lata pracowałem w firmach z branży gazowej. Ten temat jest mi więc dobrze znany – mówi Ryszard Janczewski. – Stopniowo zdobywamy rynek: zarówno polski, gdzie sprzedajemy nasze produkty, jak i wschodni, skąd one pochodzą.
Ryszard Janczewski na współpracę ze wschodnimi sąsiadami nie narzeka. Mówi wręcz: – Jest ona bardzo dobra.

Uczestniczy w przetargach, ale też często bazuje na wyrobionych już przez lata kontaktach. – Pytam ludzi, którzy mogą mi coś podpowiedzieć. Poza tym firma działa nie od dziś i niektórzy dostawcy sami wychodzą do nas z propozycją sprzedaży gazu – tłumaczy.

Chcesz poznać pełną Podlaską Złotą Setkę Przedsiębiorstw Kuriera Porannego - jest TUTAJ

Wbrew pozorom nawet ta branża nie wymaga częstych podróży.
– W tej chwili, przy takim rozwoju techniki, wszystko można załatwić zdalnie – mówi szef Highfingera. I opowiada, jak wszystko wygląda w praktyce:

– Zakupujemy towar, płacimy przedpłaty. Następnie gaz jest ładowany na cysterny i cysternami przyjeżdża na granice Polski, gdzie jest odprawiany pod nadzorem celnym, wprowadzany na skład podatkowy, a następnie odprowadzany na skład podatkowy klienta lub w procedurze opłaconej akcyzy od razu wyjeżdża na stacje autogazowe.

Cały gaz zostaje w Polsce. Highfinger odsprzedaje go polskim hurtownikom.

Ryszard Janczewski zapewnia, że siedmiu pracowników wystarczy, by firma doskonale funkcjonowała. – Pracownicy zajmują się obsługiwaniem tego, co ja narozrabiam – śmieje się. – Bo jak szef dobrze kupi, to pracownik szybko sprzeda. A jak szef źle kupi, to pracownik bardzo długo sprzedaje. 
Na pytanie, jak to się stało, że ubiegły rok firma zakończyła sukcesem, że tak mocno awansowała w rankingu, jej szef odpowiada: – Chciało nam się więcej pracować.
I już poważnie tłumaczy, że branża LPG jest branżą bardzo specyficzną. – Czasami lepiej jest nie importować, żeby nie ponosić strat. Jeśli koniunktura jest dobra, to wykorzystując ją, sprowadza się więcej. Wtedy więcej znaczy lepiej, bo zostaje wyższy zysk – tłumaczy. I wyjaśnia, że ubiegły rok dla niego – jako importera – tak naprawdę wcale nie był dobry. To skąd taki sukces? – Staramy się podejmować mądre decyzje – dodaje. 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny