Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podlaska Złota Setka Przedsiębiorstw. Chwalmy się naszymi przedsiębiorcami

Agata Sawczenko [email protected] tel. 85 748 96 59
Podlaska Złota Setka Przedsiębiorstw. Chwalmy się naszymi przedsiębiorcami Uczestnicy debaty: (od lewej) Jan Mikołuszko, Daniel Górski, Bohdan Wyżnikiewicz, Agnieszka Musiał, Michał Charkiewicz i Maryla Pawlak-Żalikowska
Podlaska Złota Setka Przedsiębiorstw. Chwalmy się naszymi przedsiębiorcami Uczestnicy debaty: (od lewej) Jan Mikołuszko, Daniel Górski, Bohdan Wyżnikiewicz, Agnieszka Musiał, Michał Charkiewicz i Maryla Pawlak-Żalikowska Andrzej Zgiet
To, że pochodzą z Podlasia, nie przeszkadza naszym przedsiębiorcom podbijać inne rynki. Problem jest gdzie indziej: w ekspansji na Zachód problemem są stereotypy dotyczące zacofania całej Polski.

Maryla Pawlak-Żalikowska, dziennikarka „Kuriera Porannego”: – Województwo podlaskie. Panie doktorze, poproszę o pierwsze skojarzenie.

dr Bohdan Wyżnikiewicz, wiceprzewodniczący Towarzystwa Ekonomistów Polskich, wiceprezes Instytutu Badań nad Gospodarką oraz członek Komitetu Prognoz Polskiej Akademii Nauk Polska 2000 Plus: Przyroda, natura. I nie ubolewam nawet nad tym, że nie wszyscy o tym wiedzą. Byłby zbyt duży tłum...

Maryla Pawlak-Żalikowska: A tak bardziej gospodarczo? Bo mówi się: jak coś jest polskie, to znaczy, że jest gorsze niż niemieckie. Czy tak samo jest z Podlasiem?

Bohdan Wyżnikiewicz: Na Podlasiu dzieje się mnóstwo rzeczy, które mogą odstraszać inwestorów. Na przykład fakt, że kibole pobili Hindusa, a policja na to patrzy przez palce. Albo że prezydent miasta wycofał się z patronatu nad Podlaskim Kongresem Kobiet, bo mu się nie spodobało czyjeś sformułowanie. Teraz idzie informacja w świat, że tutaj jest ksenofobia, że tutaj biją ludzi o innym kolorze skóry i policja i prokuratura patrzą na to przez palce... I inwestor dwa razy się zastanowi, zanim tu przyjdzie. Dlatego nie można liczyć na napływ kapitału zewnętrznego. A według mnie ta pomoc zewnętrzna jest potrzebna, by region mógł się rozwijać.

Maryla Pawlak-Żalikowska: Ale marka województwa podlaskiego zaczęła się przecież tworzyć dużo wcześniej.

Bohdan Wyżnikiewicz: I to jest dramat. Bo jest tu mnóstwo ludzi, którzy wkładają wysiłek, starają się, tworzą miejsca pracy i ciężko pracują. I wystarczy właśnie taka nieodpowiedzialna grupa ludzi, która wszystko niweczy.

Agnieszka Musiał z fundacji Pomyśl o przyszłości: Pan podkreśla potrzebę inwestorów zagranicznych. Oczywiście, kapitalizm buduje się w oparciu o kapitał. Otworzyliśmy więc szeroko podwoje naszego kraju na kapitał zewnętrzny. Ale to ma swoją cenę. Kapitał ma narodowość i bardzo boleśnie się o tym przekonujemy, na przykład jeśli chodzi o kwestie naszych zarobków. Jakie miejsca pracy oferują nam inwestorzy zagraniczni? Jesteśmy monterami Europy. Moim zdaniem, już teraz możemy budować gospodarkę w oparciu o rodzimy kapitał.

Bohdan Wyżnikiewicz: W bankach jest około 200 mld złotych depozytu przedsiębiorstw. Dlaczego ten rodzimy kapitał tych pieniędzy nie inwestuje, tylko czeka nie wiadomo na co?

Maryla Pawlak-Żalikowska: Panie Janie, w ciągu 10 lat zbudował pan ogromną firmę na wyłącznie polskim kapitale. Czy fakt, że jest pan z Podlasia, w czymś panu przeszkadzał?

Jan Mikołuszko, prezes Grupy Kapitałowej Unibep: Mi nie tylko nie przeszkadzają – zresztą słychać śledzikowanie – moje podlaskie korzenie, a wręcz ja się tym chlubię. Jestem dumny z tego, że jestem z Podlasia.

Maryla Pawlak-Żalikowska: A gdyby w czymś panu region pomógł, to byłoby łatwiej, byłoby szybciej, byłby pan już daleko nawet za Kazachstanem, gdzie już dziś działa pańska firma?

Jan Mikołuszko: Miałem ostatnio okazję uczestniczyć w debacie, jak kreować rozwój Polski, nowej polskiej gospodarki, ekspansję gospodarczą Polski. I tam wypracowaliśmy cztery tezy. Po pierwsze – dalszy etap rozwoju Polski będzie zależał od ekspansji gospodarczej Polski zagranicą. Po drugie – tę ekspansję gospodarczą na zagranicę robią  – to są zresztą dane statystyczne – tak naprawdę tylko przedsiębiorstwa z polskim kapitałem. Po trzecie – niestety, struktura kapitału lokalnego i zagranicznego w Polsce jest wszędzie gorsza niż na wschodzących rynkach. Jest jeszcze ostatnia teza: bez poparcia czynników rządowych, ustawodawczych wszelkiego typu, ekspansja gospodarcza firm tak naprawdę nie może się zdarzyć, albo będzie bardzo słaba.

Agnieszka Musiał: Firmy osiągną sukces pod warunkiem, że my, tacy przeciętni zjadacze chleba, będziemy interesować się zasadami gospodarki wolnorynkowej. Bo jeśli ostatnio osiągaliśmy wzrost gospodarczy, to tak naprawdę osią tego sukcesu były wybory polskiego konsumenta, który kupował produkty polskich producentów. To właśnie konsument napędza rozwój. Jeśli firma więcej sprzedaje, to osiąga większy zysk. Jeśli większy zysk, to rozwija się, tworzy kolejne miejsca pracy.

Maryla Pawlak-Żalikowska: Nasz lokalny patriotyzm konsumencki idzie jednak za jakością. Ja zawsze kupię podlaskie, ale dlatego, że wiem, że to jest lepsze. I tu mam pytanie do pana, panie Michale: Firma ChM jest w swojej branży unikatem. To jest firma, która rozwija się i osiąga sukcesy w niewielkiej miejscowości pod Białymstokiem. Jak pan to widzi, jako młody człowiek, który już ma i ten kapitał, i tę markę globalną, jak dalej chcecie się rozwijać?

Michał Charkiewicz, prezes zarządu firmy ChM: To, że jesteśmy z Polski, nie pomaga. Nikt na świecie nie mówi o Polsce jako o miejscu, skąd pochodzi dobra technologia medyczna. W tym kontekście myśli się o Niemcach, Stanach Zjednoczonych, Japonii. Polska jest w tej kolejce dość daleko. Dlatego polskie firmy z tej branży nawet w adresach internetowych nie używają rozszerzenia „pl”, tylko raczej na przykład „eu”. Tak jest, jeśli się patrzy na Polskę z perspektywy zachodniej czy ze Stanów Zjednoczonych. Ale dla krajów ze Wschodu Polska jest jednak Zachodem. Tam jest zdecydowanie łatwiej

Jan Mikołuszko: Rynek budowlany niemiecki dla generalnych wykonawców jest zamknięty. Nikomu nie udało się przebić. Ja ostatnio próbuję podpisać taką umowę i dostałem cenę betonu o 30 proc. wyższą niż niemiecki inwestor. Dowiedziałem się, że gdybym był z Bawarii, a nie z Polski, tę cenę dostałbym jeszcze wyższą. Również Francja jest totalnie zamknięta dla polskich firm budowlanych, nie możemy tam pracować nawet jako podwykonawcy. Do Hiszpanii z polskiej branży budowlanej nikt nigdy nie wszedł. A hiszpańskie firmy zajęły pół budownictwa polskiego. Dlatego ja nie pcham się tam, gdzie mnie nie chcą. Chcą nas na Wschodzie, chcą w Norwegii, w Skandynawii. Tam się pcham, tam się przebijam jakością, dobrymi inżynierami, projektowaniem,

Maryla Pawlak-Żalikowska: Czyli zarówno Unibep, jak i ChM,  nie mają problemów z tym, że są z Podlasia. Problem polega raczej na tym, że są firmami polskimi. Ale ja tutaj szukam jakiegoś haka na pana dyrektora Górskiego. Czy według panów można by zmienić coś w strategii województwa tak, by nie była papierem, który będzie leżał na półce, tylko narzędziem, które może pomóc?

Michał Charkiewicz: Potrzebna jest ogólna promocja Polski. Teraz zaczyna to już wyglądać przyzwoicie, bo w tym roku ministerstwo stworzyło na przykład programy promocyjne dla branży medycznej. Ale się jedzie do konkretnego kraju, to w dalszym ciągu jest problem z nastawieniem. Bardzo często jest tak, że słyszymy, że ambasada czy radcy nie pomagają medycznym firmom. No to komu pomagają?

Jan Mikołuszko: Ale oprócz obszaru krajowego jest jeszcze obszar regionalny. Ja zgłosiłem do rady przedsiębiorczości przy marszałku taką inicjatywę – która na razie nie uzewnętrzniła się – stwarzania lobby proeksportowego w regionie. Pan doktor Wyżnikiewicz mówił o przyrodzie Podlasia. Ciągle zapraszamy tych ambasadorów, żeby oglądali przyrodę. A jakiej cholery?! Niech oni za swoje pieniądze przyjeżdżają i oglądają tę przyrodę. Trzeba tu raczej ściągać radców handlowych. Robić spotkania, pokazywać lobby przedsiębiorcze, eksportowe.

Maryla Pawlak-Żalikowska: W strategii województwa jest zapis, że tworzymy markę Podlasia. Panie dyrektorze, proszę mi powiedzieć: czy to się wreszcie może przełożyć na jakieś narzędzia, które naprawdę pomogą?

Daniel Górski, dyrektor Departamentu Zarządzania Regionalnym Programem Operacyjnym Województwa Podlaskiego: To po części już się dzieje. To zmienianie stereotypu. Bo faktycznie – my musimy zmieniać stereotyp – to, jak o nas myślą, ale również, jak sami o sobie myślimy. Inaczej nie będziemy mogli promować się na zewnątrz. I faktycznie – ja w pełni zgadzam się z panem prezesem Janem Mikołuszko: my nie mamy prawa pokazywać obszarów cennych przyrodniczo, bo wszyscy wiedzą, że je mamy. Dlatego, gdy przyjeżdża do nas jakiś wysoki rangą urzędnik, przedsiębiorca, ambasador, musimy się nauczyć chwalić naszymi przedsiębiorcami. 

Nasza debata
W czwartek po raz 10. już rozstrzygnęliśmy nasz coroczny ranking Podlaska Złota Setka Przedsiębiorstw. Oprócz wręczenia nagród, w trakcie spotkania odbyła się debata z udziałem ekspertów. Jan Mikołuszko, prezes zarządu firmy Unibep, Michał Charkiewicz, prezes zarządu firmy ChM, Daniel Górski, dyrektor Departamentu Zarządzania Regionalnym Programem Operacyjnym Województwa Podlaskiego, Bohdan Wyżnikiewicz, wiceprzewodniczącego Towarzystwa Ekonomistów Polskich i Agnieszka Musiał z fundacji Pomyśl o przyszłości  – dyskutowali na temat zasadności i możliwości budowania  marek globalnych na Podlasiu. Debatę prowadziła Maryla Pawlak-Żalikowska, dziennikarka „Kuriera Porannego”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny