Podlaska Złota Setka Przedsiębiorstw 2014. Genata z największą dynamiką zatrudnienia

Jednak z drugiej strony, biorąc pod uwagę nie liczbę, tylko dynamikę zatrudnienia, to przecież liczba pracujących tu osób wzrosła aż o 60 proc.! - Nie zatrudniamy wielu osób. Jednak każda z nich jest dla nas wartościowa - podkreśla Natallia Stsepantsova.

Genata Sp. z o.o. specjalizuje się w hurtowej sprzedaży chemii gospodarczej, kosmetyków, perfumerii i artykułów spożywczych wiodących europejskich producentów z Polski, Niemiec, USA, Rosji i innych krajów.

Firma powstała sześć lat temu. Ma siedzibę na Podlasiu - bo tu mieszkają jej właściciele. Jednak nie ma ani klientów, ani kontrahentów handlowych z naszego regionu.

Zobacz także: Podlaska Złota Setka Przedsiębiorstw 2014 - poznaj przychody największych firm regionu

Firma działa głównie w zakresie importu i eksportu - przede wszystkim do krajów azjatyckich.

- Jest to więc prawdziwy eksport, a nie wewnątrz Unii Europejskiej - wyjaśnia pani prokurent. - 70 proc. naszych towarów trafia poza Unię Europejską.

Eksportuje już do 40 krajów świata, posiada duże doświadczenie w organizacji spedycji i odpraw celnych w Europie i Azji.

- Naszym atutem jest to, że klientom oferujemy pełną obsługą celną i logistyczną - opowiada Natallia Stsepantsova. - Załadunek, dostawa, odprawy celne zamówień nie wymagają obecności i zaangażowania klienta.

To wszystko można z powodzeniem powierzyć firmie z Choroszczy, która ma dużą  powierzchnię magazynu (3000 mkw. plus 300 mkw. chłodni). Ma też - co ważne - dostęp do składu celnego.

No i pracowników, na których można polegać.

- To dział magazynu, dokumentacji, logistyki, który organizuje transporty. No i oczywiście dział zakupów i sprzedaży - wymienia Natallia Stsepantsova.

Jeszcze w 2013 roku pracowało tu 10 osób. W ubiegłym roku firma zatrudniła kolejnych sześć.

- Pracujemy cały czas nad rozszerzeniem asortymentu towarów. Zaczynaliśmy od chemii gospodarczej, teraz bardzo dużo sprzedajemy produktów spożywczych. Liczba kodów towarowych cały czas się rozszerza. Rozszerza się również liczba krajów, do których wysyłamy towar. Potrzebowaliśmy więc dodatkowych pracowników w magazynie, dziale dokumentacji, no i przede wszystkim w dziale obsługi klienta - tłumaczy Natallia Stsepantsova.

Oczywiście - tak niewielka liczba osób nie podołałaby tak wielu zadaniom, jakich podejmuje się firma. - Dlatego korzystamy z usług firm outsorcingowych. Nie mamy księgowej, więc korzystamy z biura rachunkowego, z agencji celnej oraz z firmy zewnętrznej, jeżeli chodzi o stickerowanie, czyli oklejanie produktu etykietami  w języku państwa, do którego dostarczamy towar.