Podlaska Regionalna Organizacja Turystyczna nie promuje Białegostoku - uważają radni

- PROT mieści się przy ul. Malmeda 6. Do stowarzyszenia należy też Centrum Informacji Turystycznej w nowej operze. - To nieprawda, że nic nie robimy dla promocji Białegostoku - mówi Katarzyna Sadowska, kierowniczka PROT.

I zaczyna wymieniać: eventy na Plantach o szlaku bocianim, impreza promująca szlak rowerowy biegnący przez pięć województw. Kiedy zwracamy uwagę, że nie są to sprawy związane ściśle z Białymstokiem, mówi że powstał spot telewizyjny. Co prawda o całym województwie, ale są też wątki białostockie. - Jest np. pokazany Pałac Branickich wraz z ogrodem. Poza tym, w CIT w operze turysta dostanie foldery nie tylko o atrakcjach w województwie, ale też broszurę „Spacerkiem po Białymstoku” - twierdzi Katarzyna Sadowska.

Krzysztof Stawnicki uważa, że to za mało. - Powinniśmy stworzyć własną, białostocką organizację. Może się mieścić przy ul. Kościelnej 1a, w siedzibie referatu promocji i turystyki - uważa.

Może jednak - zamiast tworzyć organizację z dodatkowymi etatami - lepiej powierzyć promocję turystyki wspomnianemu referatowi? - Założenie stowarzyszenia jest jednak lepszym rozwiązaniem. Może ono występować o fundusze unijne, realizować różne projekty. Do białostockiej organizacji mogłyby też wejść gminy tworzące Białostocki Obszar Funkcjonalny. W PROT oprócz nas jest tylko Choroszcz. O czymś to świadczy - opowiada Stawnicki.

Sprawa była rozpatrywana na ostatnim posiedzeniu jednej z komisji radnych. Na posiedzeniu stwierdzono, że pomysł jest dobry. Władze miasta też nie mówią nie. W odpowiedzi na interpelację Stawnickiego prezydent Tadeusz Truskolaski odpisał, że plan pracy PROT oraz wysokość składki sprawia, że utworzenie odrębnego podmiotu staje się coraz bardziej uzasadnione. - W zarządzie PROT jest przedstawiciel miasta. Mógł nam przekazać zastrzeżenia do naszej działalności - mówi Katarzyna Sadowska.

W tym roku na wystąpienie z organizacji zdecydował się burmistrz Augustowa, który płacił rocznie 10 tys. zł. O zastrzeżeniach do działalności PROT pisaliśmy chociażby w 2011 roku. Nie działał wtedy multimedialny infokiosk na dworcu PKP. Wcześniej, kiedy stał przy Ratuszu, turyści szukający hotelu, otrzymywali informacje o atrakcjach Narwiańskiego Parku Narodowego.