Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podlaska KO: Rząd powinien wypłacić przedsiębiorcom 100 proc. rekompensaty na podstawie realnych kosztów (zdjęcia)

Andrzej Matys
Andrzej Matys
Złożyliśmy w Sejmie projekt ustawy o rekompensatach dla przedsiębiorców. Zakładano 100-procentowe rekompensaty na podstawie rachunków kosztów, czyli to, co uznajemy za sprawiedliwą formę odszkodowania dla firm. Będziemy składali kolejne propozycje ustawowe idące w takim kierunku, aby wypłacać przedsiębiorcom środki z tarcz, nie według sztucznie administracyjnych reguł, takich jak rejestr PKD, ale na podstawie realnie prowadzonej działalności i kosztów - zapowiedział w poniedziałek (18.01) na konferencji prasowej podlaski poseł i szef KO Robert Tyszkiewicz.

Jak podkreślił sytuacja przedsiębiorców jest dramatyczna, bowiem mimo rządowych zapowiedzi o miliardach złotych, które mają płynąc do nich z kolejnych tarcz antykryzysowych, na swoich kontach tych pieniędzy nie widzą.

- W niedzielę rozmawiałem z kilkoma podlaskimi przedsiębiorcami z branży hotelarskiej, którzy powiedzieli mi, że wojewódzkie urzędy pracy nie wypłaciły im jeszcze świadczeń postojowych za listopad 2020 roku. Te firmy, które mają środki na kontach płacą swoim pracownikom same, bo ludzie nie mogą być bez pieniędzy. To jest nie fair ze strony rządu, bo są przedsiębiorstwa, w których od listopada pracownicy pozostają bez pensji żyjąc z oszczędności, z pożyczek. To jest dramatyczna sytuacja, w kraju, w którym władza przyznaje sobie prawo do zamykania różnych dziedzin gospodarki - podkreślił Robert Tyszkiewicz.

Stwierdził, że w przekonaniu KO, ekspertów i samych przedsiębiorców, brak wprowadzenia stanu nadzwyczajnego nie upoważnia rządu do zamykania działalności gospodarczej na podstawie rozporządzeń. To nie jest zgodne z Konstytucją, jest zaskakujące dla przedsiębiorców i nie pozwala im prowadzić normalnej działalności, którą gwarantuje Konstytucja RP.

Czytaj również: Przedsiębiorcy są wściekli. Coraz częściej pozywają Skarb Państwa

- Jeżeli rząd chce zamykać działalność gospodarczą musi znaleźć do tak poważnej decyzji podstawę konstytucyjną. Jest nią wprowadzenie stanu klęski żywiołowej, który pozwala przedsiębiorcom dochodzić sprawiedliwych odszkodowań od państwa. I to wydaje się być rozwiązaniem, które jest uczciwe i poważne wobec szczególnie małych i średnich firm - mówił szef podlaskiej KO.

Zauważył również, że pieniądze z tarcz wypłacane są według tzw. klasyfikacji głównej działalności gospodarczej, tzw. podstawowej PKD.

- To jest kompletnie oderwane od życia. Często firmy mają co innego wpisane jako główną działalność, a w ciągu lat przebranżowili się i prowadzą działalność np. hotelarską czy gastronomiczna, ale nie wpisali jej do KRS, jako główną. To powoduje dramaty, bo wiele MSP (które nie aktualizowały swoich danych) dziś będzie pozbawiona wsparcia. To sztuczka rządu, aby wypłacić przedsiębiorcom mniej pieniędzy. I m.in. tego dotyczy projekt naszej ustawy - tłumaczył Robert Tyszkiewicz i dodał, że nie rozumie, dlaczego rząd postanowił wspomóc tylko samorządy górskie, podczas gdy Podlaskie to również region odwiedzany zimą przez turystów.

- Polski rząd zabija podlaski biznes: restauracje, hotele, kluby fitness, branża eventowa czy taksówkarska to branże, które działają na skraju wytrzymałości i często są na skraju bankructwa. Już widzimy ofert sprzedaży restauracji czy hoteli, bo ludzie nie mają z czego płacić bieżących kosztów. Jako KO proponujemy by rząd wypłacić również dla branży restauracyjnej, która tak naprawdę jest zamknięta, sto procent poniesionych kosztów stałych jak leasingi, kredyty, podatki i pensje. My nie zgadzamy się na lockdown bez rekompensaty. Dlaczego nie otworzyć restauracji, hoteli w reżimie sanitarnym, żeby dać przetrwać polskim i podlaskim przedsiębiorstwom - pytał poseł KO Krzysztof Truskolaski.

Czytaj również: Jest decyzja rządu. Dodatkowe 20 mld zł dla MŚP już od 15 stycznia

Przypomniał też, że premier Morawiecki proponował progi, w których biznes miał przechodzić do kolejnych etapów otwierania.

- Przy 19 tys. zakażeń Polska miała być strefą czerwoną, a przy 9,4 tys. strefą żółtą. Dzisiaj (18.01) mamy 3 tys. zakażeń, a w niedzielę około 6 tys., więc dlaczego nie jesteśmy strefą żółtą? Przecież premier to obiecał. Panie premierze, proszę przyznać się do błędu albo może do kłamstwa. To, co robicie likwiduje polską przedsiębiorczość. Przedsiębiorcy, z którymi rozmawiam zapowiadają, że nie będą oglądać się na obostrzenia, że muszą otwierać działalność, bo nie przeżyją kolejnego miesiąca - zaapelował poseł Truskolaski.

Z kolei poseł Czykwin przypomniał, że latem premier i prezydent twierdzili, że koronawirus został w zasadzie pokonany, a gdyby wtedy rząd zaczął rozmawiać z przedsiębiorcami dzisiaj rezultaty byłyby znacznie lepiej. Zauważył również, że pieniądze, którymi dysponuje pochodzą z funduszy Unii Europejskiej i niewiele brakowało, żeby Polska (razem z Węgrami) nie mogła z nich korzystać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny