MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Podlascy politycy PiS o decyzji PKW: Żadna partia nie może działać bez pieniędzy

Andrzej Matys
Konferencja PiS w Białymstoku dotycząca PKW
Konferencja PiS w Białymstoku dotycząca PKW Wojciech Wojtkielewicz
We wtorek (3.09) Prawo i Sprawiedliwość organizowało w kraju konferencje dotyczące niedawnej decyzji Państwowej Komisji Wyborczej, która odebrała partii subwencje. Spotkanie takie odbyło się również w Białymstoku.

Pod koniec sierpnia PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe Komitetu Wyborczego PiS, co oznacza utratę części dotacji i zawieszenie subwencji dla partii na trzy lata. Podstawą wyliczeń jest 3,6 mln zł, które zakwestionowała PKW, a chodzi m.in. o pikniki wojskowe, spot ministra sprawiedliwości i zatrudniania przy kampanii.

- W naszej opinii jest to decyzja niesprawiedliwa, która burzy porządek demokratyczny w Polsce, bo dotyczy tylko największej partii opozycyjnej. Zarzuty, które podniosła PKW są absurdalne, jak chociażby spot ministerstwa sprawiedliwości odnoszący się do jednej z ustaw. Dzisiaj można powiedzieć, że każda konferencja Donalda Tuska czy jakiegoś ministra promująca jakakolwiek ustawę będzie naruszeniem zasad kodeksu wyborczego i PKW powinna w kolejnych latach odbierać dotacje, subwencje partiom tworzącym dzisiejszy rząd - mówił poseł PiS Dariusz Piontkowski dodając, że PKW zdominowana przez ludzi związanych z rządową koalicja tylko zrealizowała zamówienie polityczne Donalda Tyska i jego współpracowników.

Zapewnił też, że PiS odwoła się od tej decyzji do Sądu Najwyższego, gdy tylko otrzyma z PKW pisemne uzasadnienie jej decyzji. - Żadna partia nie może działać bez środków pieniężnych i każda, która będzie chciała wystawić swego kandydata np. w wyborach prezydenckich będzie potrzebowała na to finansowego wsparcia. Dlatego zwracamy się do naszych zwolenników i wszystkich, dla których droga jest demokracja o wsparcie PiS. Opozycja jest niezbędna, bo Donald Tusk chce mieć władzę absolutną – zauważył Dariusz Piontkowski.

Z kolei były senator Mariusz Gromko podziękował wszystkim, którzy już wpłacili pieniądze na konto PiS: - Suma darowizn zbliża się do dwóch milionów. To duży odzew, ale potrzebujemy, żeby te wpłaty były w miarę regularne i o to apelujemy. Przed nami jeszcze trzy lata kadencji, a partia ma spore koszty – dodał.

- Campus Polska, jak polityczne wydarzenie też powinno być odzwierciedlone w przyszłym finansowym sprawozdaniu Platformy, które, mam nadzieję, zostanie odrzucone. Zresztą poseł Truskolaski przy akcji „Mieszkanie dla absolwenta” także promował się za środki publiczne, bo były to reklamy wykupione przez Komitet Wyborczy KO w czasie kampanii – oznajmił Bartosz Stasiak, sekretarz podlaskiego PiS Bartosz Stasiak.

- PKW niejednokrotnie udowadniała, że za błędy subwencje odbiera. I PSL-owi i Nowoczesnej odebrano dużo więcej niż PiS. Parta ta przez dwa lata udowadniała, że mylą jej się pieniądze partyjne z rządowymi. Były pikniki 800 plus, pikniki wojskowe, rozdawanie czeków na dożynkach i imprezach gminnych. Wszystko przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku. Czy to przypadek? Nie sadzę. Oni myśleli, że państwo jest ich własnością, ale niezależny organ jakim jest PKW postanowiła im subwencję odebrać - komentuje Krzysztof Truskolaski, szef podlaskiej PO i dodaje, że wszystkie wydatki wyborcze KO zostały rozliczone i nieprawidłowości nie było.

Także wiceminister rolnictwa z PSL Stefan Krajewski nie widział nic złego w decyzji PKW. Jak mówił „Porannemu”, każdy polityk, samorządowiec wie, jak powinien prowadzić kampanię wyborczą i z jakich pieniędzy. - Jeżeli ktoś nie przeprowadził kampanii zgodnie z prawem musi ponieść tego konsekwencje. Jako Polskie Stronnictwo Ludowe, przeszliśmy taki etap, kiedy nie uznano nam tego, że mieliśmy jedno konto i wpłacane pieniądze nie znalazły się na koncie wyborczym, ale na koncie partii. Zapłaciliśmy wtedy około 20 mln zł. Nikt nas wtedy nie żałował, nikt nie mówił, że to polityczna wojna – podkreślił.

Dodajmy, że jeszcze we wrześniu PKW ma podjąć uchwałę w sprawie rocznego sprawozdania finansowego PiS. Jedną z przesłanek, które mogą uzasadniać jego odrzucenie jest "gromadzenie lub dokonywanie wydatków na kampanie wyborcze z pominięciem Funduszu Wyborczego". A właśnie to pod koniec sierpnia stwierdziła PKW. Nie jest więc wykluczone, że po tej decyzji PiS straci 78 mln zł czyli subwencję za 3 lata pozostałe do końca kadencji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kandydat PiS na prezydenta. Decyzja coraz bliżej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny