Podlascy politycy komentują wyrok TK w sprawie aborcji. Wieczorem w Białymstoku protest przeciwko zaostrzeniu ustawy (ZDJĘCIA)

Tuż przed północą został opublikowany wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. W praktyce oznacza to wprowadzenie zakazu przerywania ciąży ze względu na wady płodu. Rząd potrzebował 97 dni na ostateczne przecięcie tematu, mimo że zgodnie z literą prawa, wyrok powinien zostać opublikowany niezwłocznie po jego wydaniu.

W pisemnym uzasadnieniu (liczącym aż 36 stron) decyzji sędziowie trybunału podtrzymali stanowisko o zakazie przerywania ciąży ze względu na ciężkie i nieodwracalne upośledzenie płodu albo nieuleczalną chorobę.

Zdaniem sędziów: "dziecko jeszcze nieurodzone, jako istota ludzka – człowiek, któremu przysługuje przyrodzona i niezbywalna godność, jest podmiotem mającym prawo do życia, zaś system prawny – zgodnie z art. 38 Konstytucji – musi gwarantować należytą ochronę temu centralnemu dobru, bez którego owa podmiotowość zostałaby przekreślona".

Na ostateczny kształt ustawy będzie miał wpływ rząd i zespół ekspertów, który określi czy w sytuacjach wad letalnych, na przykład w przypadku płodu bezczaszkowego, który nie może żyć poza organizmem matki, będzie możliwa aborcja.

Robert Tyszkiewicz KO: To przykład cynicznej polityki

- Opublikowanie wyroku właśnie teraz, jest przykładem niebywale cynicznej polityki władzy. Jarosław Kaczyński postanowił dolać benzyny do ognia i przykryć prawdę o klęsce systemu szczepień czy buncie przedsiębiorców. Wywołując bunt kobiet. Nie pierwszy raz w historii zarządza polską polityką poprzez wywoływanie kryzysu - uważa Robert Tyszkiewicz, poseł i szef podlaskich struktur KO. - Data opublikowania wyroku była przemyślana. Przypadkiem dzieje się to właśnie wtedy, gdy przedsiębiorcy zaczynają mówić, jak nieudolna jest tarcza antykryzysowa? Łatwiej jest coś przykryć, niż poprawić. To demoralizacja władzy - dodaje poseł.

Jacek Żalek PiS: Data opublikowania wyroku jest symboliczna. Zbiega się z rocznicą wyzwolenia Auschwitz

To dobrze, że uzasadnienie jest już opublikowane. To było potrzebne uporządkowanie sprawy. Po raz pierwszy znaleźli się parlamentarzyści, którzy mieli odwagę zapytać Trybunał Konstytucyjny o respektowanie kardynalnych praw, zapisanych w Konstytucji RP, czyli prawa do życia. A ono obowiązuje od poczęcia do śmierci - uważa Jacek Żalek, poseł - Nie ma wątpliwości, że nie możemy stosować przesłanki dyskryminującej dzieci niepełnosprawne. A przez długie lata dopuszczało się do ich zabijania. My jesteśmy w ogniu sporu obcej ideologii, która odrzuca życie jako podstawowe prawo. Trudno mi to zrozumieć. Data opublikowania wyroku jest symboliczna. Zbiega się z rocznicą wyzwolenia Auschwitz. Historia pokazuje do jakiej nieprawdopodobnej podłości człowiek jest zdolny, który wyzbywa się przyzwoitości i rezygnuje z podstawowych praw w imię nauki. Niemcy tak właśnie robili, ich eksperymenty i mordy były dokonywane w imię nauki. Tylko to była wypaczona nauka ze skrzywieniem ideologicznym. Dziś ich następcy w karcie historii posługują się tymi samymi symbolami. Błyskawica była symbolem kobiecych oddziałów SS. To jest przerażające - dodaje poseł. Podpisał się pod wyrokiem TK w sprawie aborcji.

Paweł Krutul lewica: Kobiety mają moje wsparcie w protestach. Nawet gdyby brała w nim udział tylko jedna Polka

Opublikowanie tego haniebnego wyroku jest tylko przykrywką do afer i błędów, jakie popełnia premier i wielu ministrów - uważa Paweł Krutul, poseł i przewodniczący podlaskich struktur Wiosny - Czy prace nad kształtem ustawy coś zmienią? PiS rzadko cofa się w swoich decyzjach. Nadzieja pozostaje w kobietach, jak też mężczyznach, którzy wychodzą na ulice w ramach protestu. Warunek jest tylko taki, że naprawdę wiele ludzi musi wyjść na ulice i powiedzieć "stop". Szkoda, że to się dzieje w czasie pandemii i zmuszeni jesteśmy ryzykować swoje zdrowie. Ale jak inaczej można? - pyta retorycznie Krutul. Sam uczestniczy w protestach kobiet w Białymstoku.

Wieczorem w Białymstoku odbędzie się kolejny protest Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Hasło przewodnie to: "Nie boimy się was, ale bójcie się nas". Manifestacja odbędzie się przed siedzibą PiS (ul. Stołeczna) o godz. 19.