W związku z panującą sytuacją na granicy Polski i Białorusi związanej z migrantami podejmującymi próby przedostania się na teren Unii Europejskiej, strażnicy leśni i leśnicy pomagają funkcjonariuszom Straży Granicznej, Policji i żołnierzom Wojska Polskiego w ich odpowiedzialnej służbie ochrony naszej granicy. Pełniąc wspólne patrole z funkcjonariuszami wypełniają patriotyczny obowiązek strzeżenia polskiego terytorium.
- Leśnicy i funkcjonariusze Straży Leśnej z regionów przygranicznych pomagają polskim służbom od początku kryzysu migracyjnego. Doskonale znają teren, zwłaszcza trudno dostępne leśne ostępy. Niestety, sytuacja się zaostrzyła, dlatego podjąłem decyzję o mobilizacji Straży Leśnej w całej Polsce i skierowaniu części funkcjonariuszy na granicę z Białorusią, by pomóc bronić naszego kraju – powiedział p.o. dyrektora generalnego Lasów Państwowych Józef Kubica.
Decyzja zapadła po konsultacji z wiceministrem klimatu i środowiska Edwardem Siarką, pełnomocnikiem rządu ds. leśnictwa i łowiectwa.
- Obrona polskich granic to nasz obowiązek. Czas próby dla każdego z nas. Ojczyzna zawsze mogła liczyć na leśników. Dzisiaj też jej nie zawiedziemy – podkreślił wiceminister Edward Siarka.
W Nadleśnictwie Krynki odbyła się narada dyrektora generalnego Lasów Państwowych z dowódcami wszystkich służb pełniących straż na granicy polsko-białoruskiej. W spotkaniu wziął również udział Andrzej Józef Nowak, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku wraz z delegacją leśników.
Pomoc funkcjonariuszom polega m.in. na wspólnych patrolach strażników leśnych i strażników granicznych wzdłuż pasa granicznego. To także wzmożona obserwacja lasów, zatrzymywanie w lesie osób nielegalnie przekraczających polską granicę i powiadamianie o tym Straży Granicznej, sprzątanie lasów z różnych odpadów pozostawianych przez nielegalnych migrantów.
Dowódcy wszystkich służb mundurowych, tj. Straży Granicznej, Wojska Polskiego, Policji, WOT pozytywnie ocenili dotychczasową współpracę z leśnikami.
Dyrektor generalny Lasów Państwowych przekazał słowa podziękowania wszystkim jednostkom zaangażowanym w obronę wschodniej granicy Rzeczypospolitej Polskiej. Wskazał na dotychczasową pomoc leśników, polegającą m.in. na dostarczaniu niezbędnego opału dla żołnierzy stacjonujących na posterunkach, wspólnych patrolach strażników leśnych ze służbami mundurowymi wzdłuż pasa granicznego, wzmożonej obserwacji lasów, zatrzymywaniu w lesie osób wzbudzających podejrzenie i powiadamianiu o tym Straży Granicznej. Zapewnił również, że dotychczasowa pomoc leśników będzie kontynuowana, a w miarę rosnących potrzeb istnieje możliwość zaangażowania większej liczby strażników leśnych.
Dyrektor generalny podkreślił również znaczenie bezpieczeństwa rodzin leśników mieszkających na obszarach objętych stanem wyjątkowym
Dyrektor RDLP w Białymstoku zorganizował również spotkanie nadleśniczych nadleśnictw zlokalizowanych w obszarze stanu wyjątkowego z dowódcami jednostek poszczególnych służb zaangażowanych w ochronę granicy państwa. W czasie tego spotkania zostały omówione szczegóły organizacyjne współpracy leśników ze służbami.
Między innymi straż leśna z Nadleśnictwa Białowieża oraz Browsk prowadzi wspólne patrole z funkcjonariuszami Komendy Powiatowej Policji w Hajnówce. Współpraca polega na pomocy funkcjonariuszom z innych regionów Polski, udzielaniu wskazówek, w jaki sposób poruszać się po obszarze objętym stanem wyjątkowym. Nadleśnictwo Browsk w Puszczy Białowieskiej boryka się z odpadami pozostałymi w lesie w miejscach przebywania migrantów.
W tym tygodniu w okolicach „Drogi Narewkowskiej” pracownicy Białowieskiego Parku Narodowego zauważyli unoszący się dym. Natychmiast poinformowali o tym fakcie leśników oraz odpowiednie służby i niebawem na miejscu pojawił się zastęp Państwowej Straży Pożarnej w Hajnówce oraz zastęp Ochotniczej Straży Pożarnej. Płonęła gruba pokrywa ściółki w oddziale 186. Miejsce to znajduje się w rezerwacie przyrody „Lasy Naturalne Puszczy Białowieskiej”. Po trwającej ok. godziny akcji gaśniczej ogień ugaszono. Stwierdzono, że pożar spowodowany był nielegalnie rozpalonym ogniskiem i objął powierzchnię ok. 1 ara. Na miejscu pożarzyska znaleziono resztki stopionych, plastikowych śmieci, a w jego pobliżu pustą konserwę z napisami w języku białoruskim. Można przypuszczać, że ognisko rozniecili migranci. Miejsce to objęto 48 godzinnym dozorem, by zapobiec ponownemu zapłonowi ściółki.
Czytaj też:
Podlaskie. Ponad 300 kurierów zatrzymanych. Policja publikuje nowe zdjęcia
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
