Stalowa Wola. Lewica na spotkaniu przy pomniku Eugeniusza Kwiatkowskiego. Zobacz zdjęcia

Jak tłumaczyli organizatorzy, spotkanie miało na celu podtrzymanie i podkreślenie solidarności, tradycji oraz współczesnej robotniczej więzi ludzi pracy. Wspominano postać Eugeniusza Kwiatkowskiego, jego zasługi dla rozwoju gospodarki, tworzenia miejsc pracy w tym współtworzenia Centralnego Okręgu Przemysłowego, dzięki któremu Stalowa Wola istnieje. Joanna Grobel-Proszowska, radna miejska, przewodnicząca Rady Powiatowej SLD, odczytując zasługi budowniczego COP-u wspomniała, że był zwolennikiem równouprawnienia mniejszości jak i dialogu z opozycją, co w dzisiejszych czasach jest niezwykle ważne i aktualne.

Dodała, że kontynuatorem myśli i działań Eugeniusza Kwiatkowskiego był dyrektor naczelny Kombinatu Huty Stalowa Wola oraz poseł na Sejm PRL VIII kadencji od 1980 do 1985 roku Zdzisław Malicki. Podjęta jednogłośnie przez radnych miejskich wszystkich opcji uchwała w sprawie nazwania jego imieniem jednej z ulic w Stalowej Woli została zaskarżona przez wojewodę podkarpackiego do sądu administracyjnego.

- To jest moja osobista porażka. A jedyny zarzut do dyrektora Malickiego był taki, że należał do partii i był posłem Polski Ludowej. W opinii IPN-u nie było innego zarzutu dlatego wyrażam stanowczy sprzeciw i mam nadzieję, że jego osoba zostanie w jakikolwiek sposób upamiętniona - stwierdziła Joanna Grobel-Proszowska.

Poseł Wiesław Buż (SLD) powiedział, że 1 maja nie jest świętem zawłaszczonym przez Lewicę. - Wręcz przeciwnie. Świętować powinni wszyscy, którym leżą na sercu prawa pracownicze - powiedział. Dlatego w tym roku do obchodów zaproszono Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych Województwa Podkarpackiego, gdzie wspólne wypracowano szereg rozwiązań na rzecz ludzi pracy. - Jesteśmy w trudnej sytuacji. Po dwóch latach pandemii, dokonuje się zbrodnia i barbarzyństwo na obywatelach Ukrainy. Polkom i Polakom należą się podziękowania za wyciągniętą w ich stronę dłoń. Mówimy stop wojnie - apelował poseł Buż.

Poseł stwierdził, że należy zrewidować prawo pracownicze, nadać mu nową jakość, dostosować płace do rozwijających się nowych technologii, nagradzać za uczciwą ciężką pracę stawkami o standardzie europejskim. 1 Maja to w jego przekonaniu święto wszystkich, którzy chcą upomnieć się o lepsze warunki i etos pracy.

OPZZ w porozumieniu z Nową Lewicą pod hasłem "Zmieniamy świat pracy" opracowało 21 postulatów i przedstawiło je rządowi. Znalazły się tak takie zapisy jak między innymi: coroczny wzrost płac w oparciu o negocjacje ze związkami zawodowymi, gwarancja systemowego wzrostu płac dla zatrudnionych w instytucjach publicznych, wyższa płaca minimalna - co najmniej 50% przeciętnej i 60% mediany, bez wliczania do niej dodatków, likwidacja wszelkich form dyskryminacji płacowej, umożliwienie pracownikom o bardzo długim stażu ubezpieczeniowym (kobietom po 35 latach, mężczyznom po 40 latach) przejścia na emeryturę wcześniej niż po uzyskaniu powszechnego wieku emerytalnego, likwidacja wygasającego charakteru emerytur pomostowych, likwidacja śmieciówek o fałszywego samozatrudnienia, sprawiedliwe i progresywne podatki z wyższą kwotą wolną od podatku, wyższe zasiłki dla bezrobotnych - co najmniej 50% ostatniego wynagrodzenia, dostępność mieszkań i usług ochrony zdrowia, wydłużenie urlopu wypoczynkowego do 35 dni, 35-godzinny tydzień pracy i dwie wolne niedziele dla pracujących w niedziele, skrócenie czasu postępowań w sądach pracy.

Michał Sztuk, współprzewodniczący Podkarpackiej Nowej Lewicy zaapelował o dążenie do lepszego jutra na rzecz pracowników, emerytów, rencistów, dzieci. - 1 Maja to święto mające stałe miejsce w kalendarzu ale postulaty muszą się zmieniać w zależności od uwarunkowań gospodarczych. Mamy o co walczyć bo obecnie nasze portfele zżera inflacja, wysokie raty kredytów, drożejąca żywność - wyliczał Sztuk.

Uczestnicy spotkania zapowiedzieli swój udział w pierwszym majowym spacerze, którzy odbędzie się w Warszawie pod hasłem "Bądźmy razem w Święto Pracy. Pokój, praca bezpieczeństwo".