Marek W. usłyszał już kilka zarzutów. Jak powiedziała prokurator Urszula Sieńczyło, szefowa Prokuratury Rejonowej w Białymstoku, dotyczą przyjmowania korzyści majątkowych i poświadczania nieprawdy w dokumentach. Wiadomo już, że lista zarzutów się wydłuży.
Przestępczy proceder diagnosty samochodowego został wykryty dzięki działaniom policjantów z Moniek. Tam też były - według śledczych - popełnianie przestępstwa. Polegały na tym, że podejrzany Marek W. nie dokonawszy przeglądu pojazdów, stwierdzał, że ich stan techniczny pozwala na przedłużenie ważności badań w dowodach rejestracyjnych. Co też czynił. Według prokuratury, często w zamian za pieniądze. Przestępstwa dotyczyły nie tylko aut osobowych, ale także maszyn rolniczych.
Ze wstępnych ustaleń śledztwa wynika, że z usług diagnosty mogło skorzystać kilkadziesiąt osób.
Podejrzany przyznaje się do procederu, ale kwestionuje różne ustalenia śledczych. Jeśli zarzuty prokuratury się potwierdzą, Markowi W. grozi nawet 10 lat więzienia.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?