Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poczopek. Wypadek śmiertelny. Bliscy zmarłej chcą surowszej kary dla kierowcy

Magdalena Kuźmiuk [email protected]
Białostocki sąd zajął się w poniedziałek apelacjami w sprawie wypadku drogowego w Poczopku, w którym zginęła jedna osoba, a dwie zostały ranne. Wyrok sąd wyda 5 stycznia.
Białostocki sąd zajął się w poniedziałek apelacjami w sprawie wypadku drogowego w Poczopku, w którym zginęła jedna osoba, a dwie zostały ranne. Wyrok sąd wyda 5 stycznia. sxc.hu
Sąd zajął się w poniedziałek apelacjami w sprawie wypadku drogowego w Poczopku, w którym zginęła jedna osoba, a dwie zostały ranne. Wyrok sąd wyda 5 stycznia.

W tej sprawie wszystko świadczy na niekorzyść oskarżonego. Ten człowiek kierował się złą wolą. Umyślnie doprowadził do wypadku. Umyślnie uciekł z miejsca zdarzenia - podkreślał wczoraj na rozprawie pełnomocnik pokrzywdzonych. Na wokandę Sądu Okręgowego w Białymstoku trafiły apelacje w procesie dotyczącym tragicznego wypadku drogowego, który wydarzył się pod koniec czerwca 2012 roku w Poczopku. Zginęła jedna osoba, a dwie zostały ranne.

Pełnomocnik pokrzywdzonych domaga się dla 48-letniego oskarżonego surowszej kary. Surowszej niż 5 lat pozbawienia wolności, które orzekł wobec Jana P. sąd pierwszej instancji. Chce też, by sąd na zawsze zabrał mu prawo jazdy.

Obrońca oskarżonego niewiele mówił na wczorajszej rozprawie. Adwokat stwierdził, że wszystko zawarł w apelacji, na 35 stronach. Chce dla swego klienta ponownego procesu.
Prokurator - co rzadko się zdarza - przychyliła się wczoraj do stanowiska obrony w kwestii przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.

- Wnoszę o uchylenie wyroku jako rażąco niesprawiedliwego z punktu widzenia wymiaru sprawiedliwości - powiedziała.

Chodziło m.in. o to, że została naruszone prawo do obrony oskarżonego. Bo w czasie rozprawy był w szpitalu i nie mógł uczestniczyć w procesie.

Proces dotyczy wydarzeń, które rozegrały się w Poczopku wieczorem 23 czerwca 2012 roku. Śledczy ustalili, że oskarżony Jan P., wyjeżdżając chryslerem z drogi podporządkowanej, wymusił pierwszeństwo i uderzył w motorower, którym kierowała 16-latka. Chrysler voyager uderzył jeszcze w nissana navarę. 25-letni kierowca nissana stracił panowanie nad autem, zjechał na pobocze, gdzie auto dachowało. 55-letnia pasażerka zginęła na miejscu. Kierowca trafił do szpitala. Sprawca tragedii po prostu odjechał.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny