Tu po raz pierwszy zorganizowano akcję Amnesty International, organizacji broniącej praw człowieka na świecie. Polegała na odręcznym pisaniu listów w obronie ludzi prześladowanych za przekonania.
- Taka inicjatywa warta jest każdego czasu, jest bardzo piękna, ale też bardzo odpowiedzialna - cieszy się Lucyna Rojecka, nauczycielka. - Liczba ponad pięciu tysięcy listów potwierdza, że mamy bardzo wrażliwą młodzież - dodaje. Tym bardziej że to rekord w Białymstoku.
Tegoroczny Maraton pisania listów odbył się w 38 krajach na całym świecie, w Białymstoku zorganizowano go po raz 10. W zeszłym roku Podlasianie napisali nieco ponad 7 tys. listów, przyczyniając się tym samym do uwolnienia siedmiu więźniów politycznych. W tym roku takich apeli było już 8 tysięcy. Na całym Podlasiu - 16 tysięcy.
Akcja rozpoczęła się w piątek. Każdy mógł pomóc. Wystarczyło napisać własnoręcznie list do władz krajów, w których naruszane są prawa człowieka. Pisali je gównie studenci i uczniowie z Białegostoku, Suwałk, Bielska Podlaskiego, Zabłudowa. Dołączyli się także białostoccy esperantyści, którzy takie pisma tworzyli w międzynarodowym języku.
- Jesteśmy mile zaskoczeni tak ogromnym zainteresowaniem - mówi Monika Andrejczuk z białostockiego Amnesty International. - Mieliśmy nawet przypadek pani, która przyszła napisać list o 2 w nocy.
W tym roku apelowano głównie do prezydenta Aleksandra Łukaszenki w sprawie uwolnienia sześciorga Białorusinów biorących udział w pokojowej demonstracji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?