Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pobili i skopali za dwa telefony. Mogą spędzić w więzieniu 12 lat.

(mw)
Oskarżonych spłoszył przypadkowy mieszkaniec bloku. Uciekli. Pokrzywdzeni zawiadomili policję.
Oskarżonych spłoszył przypadkowy mieszkaniec bloku. Uciekli. Pokrzywdzeni zawiadomili policję. Fot. Archiwum
Dziewięćset złotych. Tyle warte były dwie komórki, które bandyci odebrali Karolowi i Markowi. Mężczyźni zostali zaatakowani w klatce własnego bloku. Pięciu napastników przez kilka minut biło ich i kopało.

Wkrótce bandyci staną przed białostockim sądem rejonowym. Trafił już tam akt oskarżenia. Mają od 22 do 31 lat.

Do napadu doszło na początku grudnia ubiegłego roku w Białymstoku. Tej nocy Karol i Marek wrócili z podróży. Dochodziła godzina 4 nad ranem, gdy weszli do swojego bloku.

Nie zauważyli, że za nimi idą jacyś mężczyźni. Byli to oskarżeni. Też weszli do bloku. - Dawajcie telefony - zażądali nieznajomi.

Gdy Karol i Marek odmówili, bandyci zaczęli ich bić. - Dostaniesz kosą w brzuch - groził jeden z napastników.

Oskarżonych spłoszył przypadkowy mieszkaniec bloku. Uciekli. Pokrzywdzeni zawiadomili policję.

W areszcie na proces czeka tylko 31-letni Mariusz J. To recydywista. We wrześniu ubiegłego roku wyszedł z więzienia. Przesiedział siedem lat za gwałt i rozboje. Tym razem może spędzić za kratami nawet 12 lat.

Mariusz J. przyznał się tylko do udziału w pobiciu. Twierdził, że nie zabrał telefonu.
Podobnie tłumaczył się Marcin T. Z kolei Sebastian M., który był już karany za jazdę po pijanemu, nie przyznał się do winy. Twierdził, że był tylko w towarzystwie tych, którzy bili.

Pozostali, czyli Piotr D. i Krzysztof Ł. , przyznali się do napaści na Karola i Marka.

Imiona pokrzywdzonych zmieniliśmy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny