Rywalizacja wcale nie była łatwa, ponieważ przyjechały silne ekipy z całej Polski w bardzo licznym gronie. Na starcie stanęło 881 zawodników z 49 klubów. Sama krajowa czołówka - relacjonuje Hubert Milewski, trener Juvenii.
Białostoczanie na tym tle wypadli bardzo dobrze, zwłaszcza, że przyszło im startować na 50-metrowym basenie, do którego nie są przyzwyczajeni. Na Podlasiu trenują bowiem na co dzień na pływalni o połowę mniejszej.
- Dla zawodników Barracudy był to w ogóle pierwszy start na dużym obiekcie i muszę przyznać, że poradzili sobie doskonale. Długi basen jest bardziej wymagający pod względem wytrzymałościowym. Trenujemy ciągle na 25-metrowej niecce i zawodnik już jest przyzwyczajony, że po 10-12 cyklach wchodzi w nawrót, mięśnie troszkę odpoczną od pracy w danym stylu, a tu trzeba było utrzymać prędkość przez drugie 25 metrów dystansu. To jest ciężkie i trzeba się tego nauczyć - tłumaczy Rafał Czaplejewicz, trener Barracudy.
Z białostoczan najlepiej spisała się 12-letnia Julia Żekało (Barracuda), która zdobyła dwa srebrne medale (100 m stylem dowolnym i 200 m zmiennym). Jej kolega klubowy - 11-letni Szymon Szutkiewicz także stanął na podium - był trzeci na 100 m stylem klasycznym. Dwa brązowe medale wywalczyły też zawodniczki Juvenii - Paulina Rogowska (12 lat, na 100 m klasycznym) oraz Wiktoria Lisowska (13 lat na 200 m zmienym). Wysoko sklasyfikowani zostali też inni białostoczanie - Szymon Duchnowski i Hubert Szermuszyn (obaj Barracuda) - odpowiednio 4. miejsce na 100 m st. grzebietowym i 6. na 50 motylkowym) oraz Krystian Krzyżaniak (Juvenia) - 6. na 200 m zmiennym.
- Wielu naszych zawodników ustanowiło rekordy życiowe i za to należą im się gratulacje. Widać, że trening i świadomość celu - zawodnik wie, po co pływa przynosi rezultaty. Żałuję, że w Białymstoku nie ma jak na razie żadnej "pięćdziesiątki". Liczymy na to, że taki obiekt jednak powstanie w naszym mieście - kwituje trener Juvenii.
Zawodnicy tego klubu już wcześniej mieli okazję startować w podobnej imprezie na pływalni Warszawianki. Dla reprezentantów Barracudy był to debiut w tych prestiżowych zawodach.
- Czekają nas jeszcze minimum dwa wyjazdy na Warszawiankę i myślę, że nasi zawodnicy będą się powoli przyzwyczajali do tej długości i w przyszłości odnosili jeszcze większe sukcesy - tłumaczy Czaplejewicz.
"Od młodzika do olimpijczyka" to impreza cykliczna, organizowana od kilku lat. W tym roku na starcie stanęli zawodnicy z roczników 1999-2004. Specyfiką zawodów jest pełen profesjonalizm - elektroniczne pomiary czasu i cyfrowe wyświetlanie wyników na projektorach.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?