Przejeżdżając przez miejscowość Hołody, zauważyłem, że pali się komin jednego z domów – opowiada plut. Miszczuk. – Zareagowałem natychmiast. Jestem strażakiem ochotnikiem w OSP Orzeszkowo, byłem też ratownikiem i kierowcą w Wojskowej Straży Pożarnej i wiem, jak poważne w skutkach są takie zdarzenia.
To było 13 lutego. Żołnierz natychmiast poinstruował domowników, co mają zrobić: zamknąć dopływ powietrza do komina i do pieca, ubrać się i wyjść z domu. Kazał wezwać straż pożarną i powiedział, co należy podczas takiej rozmowy powiedzieć. Sam w tym czasie sprawdził, czy na poddaszu nie zaprószył się ogień. Towarzyszył rodzinie aż do przyjazdu straży pożarnej.
Plut. Andrzej Miszczuk był jedyną osobą, która zauważyła pożar i dzięki jego szybkiej i odpowiedniej reakcji rodzina nie straciła zdrowia i domu.
Powołanie żołnierzy rezerwy do 1. Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej
Za tę wzorową postawę dowódca 1. PBOT płk Sławomir Kocanowski wyróżnił plut. Andrzeja Miszczuka. Gratulacje złożył mu także minister obrony narodowej Mariusz Błaszczk. – Udowodnił Pan, że na żołnierzy formacji, do której Pan od niedawna należy, można liczyć w każdej sytuacji. To piękny przykład tego, że hasło „zawsze gotowi, zawsze blisko” to nie tylko puste słowa, ale także dewiza, którą na co dzień kierują się żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej – napisał minister.
Wojska Obrony Terytorialnej przy granicy z Białorusią. Żołnierze szukali martwych dzików (zdjęcia)
Białystok. Tomasz Siemoniak: Obrona terytorialna to złudzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?