- Urząd miejski nie realizuje podpisanego porozumienia - mówi Henryk Madej, który organizuje nowy ogród działkowy przy Plażowej. - Zobowiązało się w nim do przeprowadzenia rekultywacji i melioracji terenu. To miało być gotowe w czerwcu ubiegłego roku. Wszystko ciągnie się jak guma do żucia.
Działkowcy opuścili tereny przy ulicy Ciołkowskiego, oddając je pod budowę campusu uniwersyteckiego. W zamian miasto miało im przygotować teren pod nowe ogródki przy ulicy Plażowej - w sumie miało ich być ponad sto. Ale do dziś tego nie zrobiło, choć minęły już dwa lata.
- W tej chwili ten teren nie jest gotowy do założenia ogrodu - mówi Andrzej Bojko, prezes Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Działkowców w BBiałymstoku. - Jest zarośnięty, wymaga rekultywacji.
Działkowcy liczą, że miasto jednak słowa dotrzyma. I liczą też potrzebne na ten cel pieniądze.
- Początkowo było ustalone, że prezydent da 200 tysięcy na zagospodarowanie tego terenu - mówi Madej. - Zeszliśmy na 150 tysięcy, ale więcej nie możemy, bo nie wystarczy na te roboty.
Działkowcy dwa lata czekają na działki
W sprawie Plażowej w ubiegłym tygodniu odbyło się spotkanie przedstawicieli działkowców z wiceprezydentem Andrzejem Meyerem. Podczas niego przedstawili oni zakres prac, których wykonania oczekują i ich szacunkowe koszty.
Wygląda na to, że tym razem obie strony dojdą do porozumienia.
- Uzgodniono, że miasto przychyli się do postulatu działkowców, by wykonać w ramach rekultywacji większy, niż dotychczas zrealizowany, zakres prac - mówi Urszula Sienkiewicz, rzecznik urzędu miejskiego.
- W tej chwili trwają procedury urzędowe, związane m.in. z wygospodarowaniem na ten cel pieniędzy w budżecie jeszcze w tym roku.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?