To była pierwsza taka sprawa w naszym województwie. W lutym 2005 roku, przy jednej ze skarżyskich ulic policjanci znaleźli klęczącą w śniegu 19-latkę. Nie pamiętała, co się z nią działo w ostatnich godzinach. Badanie wykazało, że została zgwałcona. Śledczy podejrzewali, że ktoś podał dziewczynie tak zwaną pigułkę gwałtu. Niestety, w dniu znalezienia nastolatki nie przebadano jej krwi na zawartość toksyn.
Wkrótce zatrzymano 39-letniego wówczas mieszkańca Skarżyska. W pierwszym procesie sąd, opierając się między innymi na zeznaniach poszkodowanej, przyjął, że tego zimowego wieczoru mężczyzna zaczepił dziewczynę i poczęstował sokiem, w którym był narkotyk. Ustalono, że oskarżony miał ją zaprowadzić do swojego mieszkania, a tam, razem z innym mężczyzną, zgwałcić i przetrzymywać przez kilka godzin.
W sierpniu 2006 roku kielecki Sąd Okręgowy skazał mężczyznę na pięć lat więzienia. Sąd Apelacyjny uchylił wyrok. Od maja ubiegłego roku proces toczył się ponownie, za zamkniętymi drzwiami. Zakończył się w grudniu, wyrokiem uniewinniającym. - Realizując wytyczne Sądu Apelacyjnego jeszcze raz przesłuchano świadków, biegłych. I sędziowie nie znaleźli jednoznacznych dowodów na to, że doszło do podania środka odurzającego i do gwałtu - mówi mecenas Anna Sacharz-Czarnocka, obrońca oskarżonego.
- Sąd nie był przekonany co do winy oskarżonego i wątpliwości musiał rozstrzygnąć na jego korzyść - dodaje Teresa Szwagierek, szefowa Prokuratury Rejonowej w Skarżysku, gdzie przygotowano akt oskarżenia. - Złożyliśmy zapowiedź apelacji, czekamy na pisemne uzasadnienie wyroku. Po jego otrzymaniu zdecydujemy, czy odwołamy się od decyzji sądu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?