Platforma Obywatelska i Tomasz Frankowski podsumowują wybory do PE: nie ma zwycięstwa, ale nie ma też klęski

Niedzielne wybory do Parlamentu Europejskiego zakończyły się jednoznacznym zwycięstwem PiS w naszym okręgu wyborczym i w całym kraju. Koalicja Europejska, którą tworzą m.in. PO, N, PSL, SLD i Zieloni zajęła drugie miejsce.

- Chciałem serdecznie podziękować za prawie 300 tysięcy głosów oddanych na Koalicję Europejską w naszym okręgu. Nie udało się wygrać z PiSem, ale to jest naprawdę imponujący wynik, który rokuje na przyszłość. W skali okręgu osiągnęliśmy wynik po poziomie średniej krajowej. Jesteśmy bardzo szczęśliwi z historycznego wyniku Tomasza Frankowskiego, który ze 125 tysiącami głosów lokuje się wśród najlepszych wyników KE w kraju - przypomina poseł Robert Tyszkiewicz, szef podlaskiej Platformy.

- 125 tysięcy głosów to piękny wynik, ale też wielkie zobowiązanie. Mam nadzieję, że będę sumiennie wykonywał obowiązki europosła i z satysfakcją będę mógł przyjeżdżać na Podlasie, przywożąc co rusz dobre wiadomości - podkreśla Tomasz Frankowski, który zdobył mandat w Parlamencie europejskim z listy Koalicji Europejskiej - mówi Tomasz Frankowski. Przy okazji pogratulował Karolowi Karskiemu i Krzysztofowi Jurgielowi z PiS, którzy również zdobyli mandaty do Parlamentu Europejskiego z naszego okręgu.

Zobacz też: Wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego 2019. Historyczna chwila - Podlaskie zdobyło trzy mandaty w Europarlamencie

- Warto też podkreślić, że my idziemy do Parlamentu Europejskiego rządzić. Nie udało nam się w kraju wygrać z PiSem, ale udało nam się wygrać w Europie. Europejska Partia Ludowa (do której należy PO przyp.red.) zwyciężyła w wyborach do Parlamentu Europejskiego, i będzie rządzić w Unii - dodaje poseł Robert Tyszkiewicz.

Jego zdaniem Koalicja Europejska, która została zawiązana na majowe wybory, powinna trwać i obowiązywać także jesienią. To wtedy odbędą się wybory do polskiego parlamentu.