Plany szpitala w Łapach: zamknąć pediatrię, uruchomić ortopedię

Kłopoty z oddziałem pediatrycznym w szpitalu w Łapach zaczęły się latem. W czerwcu zaczęli ze szpitala zaczęli odchodzić pediatrzy. Jedna z lekarek od stycznia 2022 nie przedłużyła umowy. W ślad za nią do szpitala w Łomży przeszło kolejnych dwóch lekarzy. W Łapach Została jedna lekarka, a do prowadzenia oddziału potrzebnych jest przynajmniej dwóch specjalistów. Oddział więc trzeba było zawiesić. – Ale tylko do września, bo wtedy zatrudnimy kolejnego lekarza – obiecywał wtedy starosta Jan Perkowski. Niestety, tak szybko problemu nie udało się rozwiązać. Zawieszenie zostało przedłużone do końca roku.

Jan Perkowski: Nie mamy planu B. Oddział pediatryczny znów musi zacząć działać

Teraz jednak okazuje się, że dyrekcja szpitala i starosta oddział dla dzieci postanowili jednak zlikwidować. Po pierwsze dlatego, że nie ma tu chętnych do pracy. A jeśli już są, to żądają tak wysokich poborów, że szpitala nie stać na ich zatrudnienie. Po drugie – na oddział pediatryczny trafiało tak mało dzieci, że nie opłaca się go utrzymywać.

Ale – jak zastrzega starosta Perkowski, wbrew pozorom nie chodzi tu o pieniądze.

– Jeśli jakikolwiek oddział w szpitalu jest niedochodowy, przynosi straty, ale ma pacjentów, to staramy się go utrzymywać – zastrzega starosta Jan Perkowski.

Tu takiej sytuacji nie było. Jak mówi Urszula Łapińska, o bezzasadności prowadzenia tego oddziału w połowie roku, po audycie, mówiła nawet wojewódzka konsultant ds. pediatrii.

– Miesięcznie nie mieliśmy tu nigdy więcej niż 40-45 pacjentów, w sumie w ciągu 2021 roku było to 373 dzieci – mówi dyrektor Łapińska. Liczba łóżek na oddziale była systematycznie zmniejszana, ale gdy do tego doszły jeszcze problemy z personelem (dyrektor Urszula Łapińska mówi, że kandydaci do pracy przedstawiali niemożliwe do spełnienia żądania finansowe), postanowiono oddział ostatecznie zamknąć.

Pediatria w szpitalu w Łapach nadal nie działa, bo nie ma lekarzy. Choć chętni do pracy są, nie ma pieniędzy, by spełnić ich warunki

To jednak nie znaczy, że dzieci nie otrzymają tu pomocy. Cały czas funkcjonuje tu poradnia poz, gdzie pracują pediatrzy, a po godzinach ich pracy mali pacjenci mogą być przyjęci z SOR-ze.

– Jednak przyjmujemy ich bardzo mało – przyznaje Barbara Bohdan, kierowniczka SOR-u. – A jeśli już zgłaszają się dzieci, to... zwykle z urazami ortopedycznymi.

Teraz i dzieci, i dorośli z takimi urazami są odsyłani do Białegostoku. Po zmianach będą mogli być leczeni w Łapach.
Oddział ortopedyczny w Łapach ma zacząć działać od stycznia 2024 roku. Dlaczego tak długo trzeba będzie czekać? – Bo w planach mamy remont, ma zacząć się już za miesiąc – tłumaczy dyrektor Urszula Łapińska. Bez sensu byłoby więc tworzyć oddział, a za chwilę go przenosić.

Docelowo ma tu powstać 26 łóżek.

– Pełnowymiarowy oddział z dyżurami i z wykonywaniem pełnego spektrum zabiegów: od podstawowych złamań po urazy ścięgien czy urazy nerwów obwodowych – podkreśla Paweł Żebrowski, koordynator oddziału ortopedii w łapskim szpitalu. I zapewnia, że nie spodziewa się, by na tym oddziale zabrakło specjalistów: – Współpracujemy z 10 ortopedami i z sześcioma osobami w trakcie specjalizacji – mówi.

Jednak plany zmian w szpitalu nie wszystkim się podobają. Ostro wobec zmian protestuje Roman Czepe, wicestarosta białostocki. W mediach społecznościowych przekonuje, że oddział pediatryczny w szpitalu w Łapach jest niezbędny, a plan jego likwidacji określa jako „skandaliczny i niedopuszczalny”.