Ponad 6 milionów złotych (średnio około pół miliona miesięcznie) zarobił w ubiegłym roku Janusz Filipiak, prezes krakowskiej firmy informatycznej ComArch. Dzięki temu znalazł się na pierwszym miejscu wśród setki najlepiej wynagradzanych prezesów spółek giełdowych (opublikowanej przez "Rzeczpospolitą"). Wyprzedził nawet bankowców, uważanych za najwyżej opłacanych menadżerów czy np. szefa PKN Orlen.
Na tej liście znajdujemy też przedstawicieli firm z naszego regionu: Pawła Wyrzykowskiego z Pfleiderera Grajewo, Marka Piątkowskiego z Mispolu i Jana Mikołuszkę z Unibepu, którzy ze swoimi płacami (średnio od 51 do 38 tys. zł miesięcznie) uplasowali się w drugiej połowie listy.
Paweł Wyrzykowski, prezes Pfleiderera Grajewo (jeszcze, bo już wiadomo, że wkrótce pożegna firmę i awansuje na szefa zarządu centrali, czyli Pfleiderer AG). W minionym roku jego wynagrodzenie wyniosło łącznie 609 tysięcy zł. Ale to zaledwie 0,5 procenta zysków firmy. 65. na liście.
Marek Piątkowski, prezes suwalskiego Mispolu. W 2007 roku zarobił 602 tysiące złotych, co stanowiło 6,6 procenta zysku firmy. Obecnie notowania spółki są najniższe w historii jej obecności na GPW, ale do ubiegłorocznej "czarnej" jesieni i zimy była oceniana jako jedna z najbardziej prężnych. 67. na liście.
Jan Mikołuszko, prezes bielskiego Unibepu. W 2007 roku, kiedy jego wynagrodzenie wyniosło 452 tysiące zł (3,8 proc. zysku), firma nie była jeszcze na warszawskim parkiecie. Jest tam od kwietnia i mimo fatalnej sytuacji na giełdzie, cena akcji idzie w górę w miarę ukazywania się raportów o dochodach firmy. 81. miejsce.
Strefa Biznesu: Wypalenie zawodowe coraz większym wyzwaniem dla firm
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?