Przez cały tydzień moje dzieci płakały, że nie ma huśtawek - mówi jedna z matek. - Teraz całymi dniami siedzimy w domu.
Ten maleńki plac zabaw powstał kilka lat temu jako jeden z kilkunastu urządzonych przez Spółdzielnię Mieszkaniową w hajnowskich osiedlach. Kosztował kilkanaście tysięcy złotych, a teraz stoi zdemontowany. Powód? Pijacy i chuligani, którzy przesiadywali na murku okalającym placyk. Mieszkańcy najbliższych bloków powiedzieli: dość! Zwrócili się do prezesa SM o zdemontowanie urządzeń i tak się stało.
- Mieszkańcy żalili się na towarzystwo przesiadujące na tym placu - wyjaśnia prezes Mirosław Mordań.- Wiele razy była tam wzywana policja, ale te interwencje nic nie pomagały. Pozostało nam więc takie drastyczne rozwiązanie.
Rzecznik Komendy Powiatowej Policji, Tomasz Snarski przyznaje, że owszem interwencje się zdarzały, jednak przed rozbiórką placu zabaw nikt ze Spółdzielni Mieszkaniowej nie zgłaszał się do KPP, aby o to zapytać i informacje potwierdzić.
- Rozumiem tę sytuację - mówi prezes Mordań.- Obiecuję, że na wiosnę będzie tam znów plac zabaw, w dodatku większy, bardziej urozmaicony i przede wszystkim ogrodzony, co zapobiegnie chuligaństwu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
