Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plac Uniwersytecki zmieni nazwę? Tego chcą byli członkowie NZS

Agata Sawczenko, (mg)
W Białymstoku nie mamy nic, co upamiętnia rolę, którą odegrał NZS w budowaniu demokracji - mówi Janusz Żabiuk. W piątek wraz Zofią Butwiłowską zaniósł petycję do rady miasta, by plac Uniwersytecki przemianować na plac NZS.
W Białymstoku nie mamy nic, co upamiętnia rolę, którą odegrał NZS w budowaniu demokracji - mówi Janusz Żabiuk. W piątek wraz Zofią Butwiłowską zaniósł petycję do rady miasta, by plac Uniwersytecki przemianować na plac NZS. Wojciech Wojtkielewicz
Tego chcą członkowie Niezależniego Zrzeszenia Studentów sprzed lat. Już wystosowali odpowiednie pisma do Rady Miasta. A radni nie widzą przeszkód. Ale wszystko musi być zgodnie z procedurami

Niezależne Zrzeszenie Studentów wniosło ogromny wkład w przemiany społeczno-ustrojowe, które zaszły od roku 1980 - przekonuje Zofia Butwiłowska, działaczka tzw. drugiego NZS - czyli tego sprzed lat.

- NZS, obok Solidarności i Solidarności Rolników Indywidualnych, formalnie przeciwstawił się komunizmowi i układowi niedemokratycznemu, który był - dodaje Janusz Żabiuk, członek zarządu NZS 88-89.

CZYTAJ TEŻ:Zwycięstwo nad zwycięstwem. Dyskusja nad nazwami ulic

Jak twierdzą, o zmianę nazwy placu starają się już od lat. I to nie tylko oni, ale również tzw. młody NZS, czyli członkowie zrzeszenia, którzy dziś są studentami. Jednak zawsze ich działania spalały na panewce. Dziś wierzą, że zmiana w końcu może dojść do skutku: - Bo przecież już niedługo uniwersytet przeniesie się w inne miejsce. I wtedy nazwa: plac Uniwersytecki nie będzie już miała racji bytu - przekonuje Janusz Żabiuk.

Tak samo myślą białostoccy radni, których zapytaliśmy o zdanie. - Myślę, że to bardzo ciekawy pomysł - mówi Maciej Biernacki, radny z klubu PO. - Przecież uniwersytet wkrótce ma zniknąć z tego miejsca. Więc plac z uniwersytetem nie będzie już bezpośrednio związany.

Sprawdź:Dekomunizacja. Święty Jerzy i Jasiński, czyli Rzymowskiego do podziału

Podkreśla, że za zmianą nazwy przemawiają również względy historyczne: - To tam przecież miał miejsce słynny strajk studentów i przejęcie przez nich budynku partii. Upamiętnienie tej odwagi jest bardzo ważne.
- Pamiętam, jak wspólnie z NZS-em zdobywaliśmy komitet wojewódzki - mówi z kolei Wojciech Koronkiewicz, radny lewicy. I przekonuje, że NZS jest związany z tym miejscem.

Problemu nie widzi też Paweł Myszkowski, radny PiS. - Ale to na pewno nie znajdzie się w planie najbliższej sesji - zastrzega.

Planty. Pomnik żołnierzy radzieckich usuwano skoro świt [ZDJĘCIA]

Jednak to prezydent podejmuje ostateczną decyzję: - Jeśli wniosek w sprawie nazwy NZS wpłynie do prezydenta, wówczas zostanie przeanalizowany i prezydent podejmie decyzję co do dalszego procedowania - mówi Anna Kowalska z urzędu miasta.

A Maciej Biernacki się zastanawia: - Tylko trochę dziwne będzie, jak pomnik prezydenta Kaczyńskiego będzie stał na placu NZS-u.

Ale tej sytuacji działacze NZS nie chcą komentować. - NZS to organizacja, która skupia ludzi o różnych, często skrajnie odmiennych poglądach. Nie mogę wypowiadać się za wszystkich - podkreśla tylko Janusz Żabiuk. I dodaje: - My z tą inicjatywą wychodziliśmy już pięć-sześć lat temu. Czyli o wiele wcześniej niż powstała inicjatywa budowy pomnika.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny