Białostocki PKS zrezygnował z obsługi części tras w gminie Choroszcz. Wieczorny autobus odjeżdżający z Białegostoku o godzinie 19.45 został zlikwidowany.
Adam Jakubowski, kierownik przewozów w białostockim PKS tłumaczy, że stało się tak, gdyż połączenie było nierentowne.
- Trasą tą jeździło bardzo mało osób. Mieliśmy maksymalnie po pięciu-siedmiu pasażerów dziennie, ale zdarzały się też dni, kiedy pojazd był pusty. Musimy dbać o nasz rachunek ekonomiczny - tłumaczy Adam Jakubowski.
Przez to możliwość wieczornego powrotu z Białegostoku stracili mieszkańcy piętnastu choroszczańskich wsi. Autobus przejeżdżał codziennie między innymi przez Rogowo, Kruszewo, Śliwno, Kościuki, Izbiszcze i Barszczewo, do których nie dociera żaden inny przewoźnik.
- Brak wieczornego połączenia to kłopot. Teraz ludzie szukają zastępczej komunikacji - przyznaje Adam Radłowski, sołtys wsi Kruszewo.
Przewoźnik jest gotowy przywrócić ostatni autobus, pod warunkiem jednak, że dołoży się do niego gmina Choroszcz.
- Musielibyśmy dopłacić 4,5 tysiąca złotych miesięcznie. W skali roku kosztowałoby to gminę 54 tysiące brutto - mówi Andrzej Winnicki z urzędu w Choroszczy.
Dodaje, że ponowne uruchomienie połączenia będzie możliwe po wygospodarowaniu tej kwoty w budżecie gminy. Taką decyzję muszą jednak podjąć radni.
Jednocześnie rozważana jest możliwość przedłużenia linii Choroszcz - Pańki do Kruszewa. Obsługuje ją prywatny przewoźnik.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?