Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKS Suwałki: szykują się zwolnienia

Ireneusz Sewastianowicz [email protected]
– Strat nie spowodowali pracownicy. Zawiniła nieudolność zarządu – twierdzi Bogusław Brynda, przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego Kierowców w suwalskim PKS-ie.
– Strat nie spowodowali pracownicy. Zawiniła nieudolność zarządu – twierdzi Bogusław Brynda, przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego Kierowców w suwalskim PKS-ie.
Kilkadziesiąt osób pójdzie na bruk albo znacznie straci na zarobkach. To efekt planu naprawczego, do którego realizacji właśnie przystąpił zarząd PKS SA w Suwałkach.

Aby polepszyć kondycję finansowa firmy, postanowiono zlikwidować co najmniej pięćdziesiąt etatów. – To bolesna decyzja, ale nie ma innego wyjścia – przekonuje prezes Stanisław Biłda.

– Bzdura! – odpowiadają przedstawiciele związków zawodowych. – Za nieudolność zarządu mają zapłacić pracownicy. Prezes chce wykazać się przed planowaną za kilka miesięcy komunalizacją spółki.

Wozili powietrze

Ubiegły rok dla suwalskiego PKS-u zakończył się stratą wynoszącą kilkaset tysięcy złotych. W poprzednich latach firma, zatrudniająca 450 osób, która dysponuje swoimi placówkami także w Ełku, Olecku, Gołdapi i Augustowie, zazwyczaj przynosiła zysk.

– Znacznie, zwłaszcza od jesieni, spadła liczba pasażerów. To jest główna przyczyna – tłumaczy prezes Biłda.

Zarząd podjął decyzję, że autobusy nie będą już wozić „powietrza” i od wczoraj zlikwidował 30 kursów. Dotyczy to m.in. Suwałk oraz Augustowa.

– A skoro mniej tras, to mniej pracy i mniejsze zatrudnienie – przekonuje prezes. – Jaki sens zatrudniać kierowcę na pełnym etacie, jeśli połowę dnia i tak spędzi na piciu herbaty.

Zobacz: Przewozy Regionalne - Białystok. Zwolnienia nieuniknione. Wyższe odprawy.

Niektórzy pracownicy już otrzymali propozycje zmiany dotychczasowych warunków pracy i płacy. W samych Suwałkach prezes chce przenieść na pół etatu szesnastu kierowców.

– Dostaję półtora tysiąca miesięcznie. Miałbym trochę ponad siedemset. Chyba w takiej sytuacji lepiej zbierać puszki w śmietnikach – mówi jeden z zagrożonych „naprawą” i zapowiada, że nie przyjmie nowej umowy o pracę.

Będzie strajk?

Jarosław Żaborowski, przewodniczący Samorządnego Niezależnego Związku Zawodowego Pracowników PKS, zwraca uwagę, że prezes jeszcze w ubiegłym roku nie wahał się zatrudniać nowe osoby.

– Z tym zarządem już się nie dogadamy – mówią związkowcy.

I nie wykluczają, że odpowiedzią na redukcję etatów będzie akcja protestacyjna. Związkowcy decyzję podejmą w najbliższych dniach.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny