Związkowcy z białostockiego oddziału PKP Cargo alarmują o trudnej sytuacji firmy.
Oficjalnej listy osób do zwolnienia jeszcze nie ma, ale już wiadomo nieoficjalnie, że tylko w białostockim oddziale spółki pracę może stracić około 260 osób. W całej Polsce może to być nawet 7 tysięcy osób. Jak mówi przewodniczący Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Kolei w Białymstoku Jerzy Stepaniuk - związkowcy aktualnie negocjują z władzami spółki jak najkorzystniejsze warunki dla zwalnianych pracowników.
Wszystko przez trudną sytuację finansową spółki, która boryka się z dużym spadkiem zamówień na transport towarów. A skoro tak - mówi Jerzy Stepaniuk - to nie potrzeba aż tylu remontów wagonów, które PKP Cargo może wykonać we własnym zakresie. Chodzi o to, by w tej sytuacji zapewnić pracę przede wszystkim swoim pracownikom. I dodaje, że gdyby PKP Cargo skupiłoby się tylko na zleceniach dla zewnętrznych zakładów remontowych, niewykluczone, że związkowcy oskarżyliby zarząd spółki o niegospodarność.
Tym samym odnosi się do sytuacji Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego w Łapach, który w wyniku braku zamówień, ze strony PKP Cargo może zbankrutować. Wtedy pracę straciłaby cała 700-set osobowa załoga. (min)
Źródło: Polskie Radio Białystok
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?