Więcej przed zamykającym 28. serię gier spotkaniem przemawia za gospodarzami. Radomiak jest wyżej w tabeli, a zawdzięcza to głównie właśnie grze na własnym stadionie. Beniaminek z 13 dotychczasowych spotkań u siebie przegrał tylko jedno - 0:1 z Rakowem Częstochowa. Na rozkładzie radomski zespól ma za to na przykład Lecha Poznań (2:1), Lechię Gdańsk (2:0), czy Legię Warszawa (3:1).
Na dodatek, wobec składu finału Pucharu Polski, w którym Raków zmierzy się z Lechem, prawo reprezentowania naszego kraju na europejskich arenach da zajęcie czwartego miejsca, do którego najbliższy rywal Żółto-Czerwonych traci tylko cztery punkty. Jeśli pokona Jagę, strata zmniejszy się do ledwie jednego oczka.
Wiosną jednak beniaminek spisuje się przeciętnie i przed starciem z białostoczanami trener Dariusz Banasik zabrał swój zespół na mini zgrupowanie do Przasnysza, skąd Zieloni wrócili w dobrych nastrojach.
- Pracowaliśmy nad elementami techniki, taktyki, ale był też czas, żeby sobie porozmawiać, żeby wyznaczyć nowe cele. Wszyscy są bardzo zadowoleni i pozytywnie nastawieni wróciliśmy do Radomia - mówi w wywiadzie dla klubowych mediów trener Banasik. - Musimy zrobić wszystko, by wrócić na zwycięską ścieżkę i mecz z Jagiellonią jest ku temu dobrą okazją - dodaje.
Czytaj też: Jagiellonia Białystok. TOP 10 zawodników z największą liczbą występów w ekstraklasie
Ale i Jagiellonia ma o co walczyć. Do zapewnienia sobie pozostania w PKO Ekstraklasie brakuje jej jeszcze kilku punktów. Poza tym, zajmowane aktualnie 13. miejsce nikogo w Białymstoku nie zadowala.
Do tego, kibice liczą, że po wywalczonym w niesamowitych okolicznościach zwycięstwie 2:1 z Zagłębiem Lubin, Podlasianie pójdą za ciosem.
- Chciałbym, aby drużyna ustabilizowała formę, nie wyobrażam sobie, abyśmy raz grali dobrze, raz stali, a raz biegali. To co nas cechuje w jednym tygodniu, musi nas cechować także później - zaznacza trener Nowak.
Sytuację w białostockim obozie komplikują kontuzje. Do i tak sporego grona zawodników leczących urazy po meczu z Miedziowymi dołączył czeski skrzydłowy Tomas Prikryl, a w Radomiu zabraknie także jego rodaka - Martina Pospisila.
Szkoleniowiec Jagi nie narzeka jednak na sytuacje kadrową zespołu.
- Jest wybór i rywalizacja, a to najlepsza rzecz dla każdego trenera. Każdy z tych chłopaków chce grać, a mam zaledwie 11 miejsc do obsadzenia. Walka o miejsce podczas treningów będzie podnosić poziom, zwiększy intensywność gry - przekonuje opiekun Żółto-Czerwonych.
Czytaj też: Przewidywany skład Jagiellonii na mecz z Radomiakiem Radom
Jesienna potyczka obu zespołów w Białymstoku zakończyła się remisem 1:1. Poniedziałkowy mecz w Radomiu rozpocznie się o godz. 18, a poprowadzi go krakowski arbiter Tomasz Musiał.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?