PiS: Zgłoszony przez nas mieszkaniec nie został dopuszczony na sesji do głosu na temat planu zagospodarowania os. Mickiewicza

Sporna sytuacja miała miejsce podczas poniedziałkowej sesji rady miasta, gdy rozpatrywano projekt uchwały w sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego części osiedla Mickiewicza w rejonie ulic Elizy Orzeszkowej i Marii Konopnickiej. Kilka dni przed sesją radny Zbigniew Klimaszewski zgłosił w biurze rady miasta, że w dyskusji zamierza wziąć udział osoba spoza rady. Jednak w czasie sesji jego głos nie wybrzmiał.

- Oczekujemy, że przewodniczący rady wyjaśni dlaczego nie dopuścił do dyskusji dr Adama Tureckiego - napisał do Łukasz Prokorym w imieniu klubu radnych PiS. - Takie postępowanie to dyskryminacja. Tym bardzie, że podczas dyskusji w innych punktach wypowiadały się inni mieszkańcy.

Z informacji uzyskanych w biurze rady miasta wynika, że zainteresowana osoba otrzymała dane niezbędne do logowania na platformie zoom z informacją, że przewodniczący rady udzieli jej głosu na wniosek Klubu Radnych PiS. Zgodnie z § 20 ust. 2 Regulaminu Rady Miasta Białystok dopuszczalny czas wystąpienia dyskutantów w punkcie porządku obrad wynosi 3 minuty. Biuro rady miasta potwierdza, że zgłoszony przez klub radnych PiS zalogował się w dniu sesji do platformy zoom.

- Chciałem zgłosić zastrzeżenia i uwagi do planu, które dotyczą nie tylko jego, ale też innych. Powtarzany jest schemat, który w przyszłości może spowodować, ze gdy pojawią się duże pieniądze unijne na modernizację powojennego budownictwa, to może się okazać, że wszystko jest zabronione. Uniemożliwi to remonty okiem, izolacji, wejść, wprowadzenie pomp ciepła, fotowoltaiki, wentylacja - wymienia dr Adam Turecki, zawodowo związany z Politechnika Białostocką, a zarazem członek Miejskiej Komisji Urbanistyczno-Architektonicznej.

Czekał na możliwość zabrania głosu w bardzo długiej, jakie się okazało, dyskusji nad planem, ale się nie doczekał.

Jak informuje biuro rady miasta mimo wcześniejszej deklaracji przedstawicieli Klubu Radnych PiS osoba ta nie została zgłoszona do dyskusji.

- Dokonanie takiego zgłoszenia jest wymogiem regulaminowym - podkreśla Łukasz Prokorym, przewodniczący rady miasta. - Z pewnością tryb zgłaszania takiego wniosku jest znany Przewodniczącemu Klubu Radnych PiS, jest on bowiem wieloletnim radnym i stosował tę procedurę wielokrotnie.

Podaje przykład z tej samej sesji rady miasta, gdy omawiany był statut białostockiej rady seniorów.

- Radna Katarzyna Jamróz w imieniu klubu zabrała głos i poprosiła o umożliwienie wystąpienia mieszkance, która jest zarazem przedstawiciele rady przy marszałku. I to umożliwiłem - - przypomina Łukasz Prokorym.

W czasie tej sesji zabrała głos przedstawicielka Młodzieżowej Rady Miasta w dyskusji o raporcie o stanie miasta.

- Zgodnie z ustawą, przy raporcie każda osoba, która zbierze 50 podpisów mieszkańców, musi zostać dopuszczona do głosu - wyjaśnia przewodniczący rady.

Zaprzecza, by dyskryminował mieszkańców zgłoszonych przez klub PiS. Według niego hybrydowy tryb obradowania wymaga szczególnej uwagi od radnych, także tych biorących udział w sesji zdalnie.

Radny Zbigniew Klimaszewski zapewnia, że sygnalizował w programie sesyjnym chęć zabrania głosu, by poprosić o umożliwienie wystąpienie dr Tureckiemu. Po nim sam miał poprosić o odesłanie planu do poprawek.

- Doszło do nieporozumienia - zapewnia przewodniczący rady Łukasz Prokorym.