Od ilu lat biegasz?
Piotr Sacharczuk, 17-letni hajnowianin, biegacz średniodystansowy, 8. junior w zeszłorocznych mistrzostwach Polski: Pierwsze treningi miałem w szóstej klasie. Wtedy bieganiem zająłem się na serio. Zacząłem wygrywać. Pierwsze były uliczne zawody w Hajnówce o puchar burmistrza. Wygrałem, a nie byłem faworytem. Potem były przełaje sztafetowe i indywidualne. Sztafety wygraliśmy razem z innymi ludźmi ze szkoły. Strasznie się cieszyliśmy.
To były wojewódzkie zawody?
- Tak. Startowaliśmy w też czwórboju lekkoatletycznym, dostaliśmy się do mistrzostw Polski i zupełnie nam nie poszło. Ale drugie miejsce w czwórboju w województwie mieliśmy.
Kto Cię zaraził sportem?
- Wszystko dzięki tacie. Gdyby nie on, nie biegałbym. Potem pierwsze SKS-y z panem Andrzejem Ludwiczakiem i całkiem konkretne treningi. Patrząc z perspektywy, to było dobre wprowadzenie do świata biegania. Dalej wszystko zawdzięczam tacie. - Mam od kogo się uczyć. Tata jest też moim głównym sponsorem. Sprzęt kupujemy sami.
Tata jest Twoim trenerem. Chodzicie razem na piwo?
- Nie, nie chodzimy. Tata nie należy do ludzi, którzy chodzą z synem na piwo. Ja w ogóle nie piję alkoholu, nie palę papierosów. W bieganiu, jeśli są wyniki, wszystko samo się napędza i chce się biegać. Jeśli jest wynik, jest też samomotywacja i to potężna.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?