Kuryło to znana postać nie tylko w regionie, ale też w całym kraju. Mieszkaniec Pruski Wielkiej pod Augustowem ma na swoim koncie wiele wypraw w różnych intencjach: pokoju, zdrowia, czy miłości. Właśnie biegnie do Grecji. Jak napisał na swoim profilu na facebooku - wyruszył "pocichu by wrócić glośno - jak Bóg da!!!" (pisownia oryginalna).
O porzuceniu psa napisała właścicielka schroniska w Żarnowie Pierwszym pod Augustowem. "On biegnie się lansować, będzie znowu łośno o nim w mediach, a suczka won do schronu" - czytamy na stronie Sonieczkowa. Na dowód są zdjęcia z monitoringu.
To rozjuszyło Internautów. Pod adresem maratończyka posypały się wyzwiska i groźby. Ludzie sugerują, że teraz trzeba przywiązać do płotu biegacza.
- Byłem przeświadczony, że schroniska właśnie po to są - twierdzi Piotr Kuryło. I opowiada, że sukę przygarnął jesienią minionego roku. Błąkała się wokół gospodarstwa. Była potwornie wygłodzona, ważyła około ośmiu kilogramów. - Dziś ma ponad 50 - chwali się.
- To co zrobił jest bestialskie. - mówi Marta Chmielewska ze schroniska Sonieczkowo w Żarnowie. W poniedziałek zamierza zawiadomić o sprawie prokuraturę.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?