Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijany uczeń szarpał się w szkole z nauczycielkami. Stanie przed sądem

Magdalena Kuźmiuk [email protected] tel. 85 748 95 12
Pijany uczeń szarpał się w szkole z nauczycielkami
Pijany uczeń szarpał się w szkole z nauczycielkami Archiwum
Według białostockiej prokuratury, gdy nauczycielki próbowały zatrzymać Pawła M., by policja mogła go zbadać alkomatem, 18-latek zaczął je szarpać i odpychać. Potem uciekł. Ale wkrótce ze swego zachowania będzie tłumaczył się przed sądem. Trafił już tam akt oskarżenia przeciwko niemu.

Sprawą będzie zajmował się białostocki sąd rejonowy. A historia, przez którą Paweł M. trafi na ławę oskarżonych, wydarzyła się w Zespole Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych w Mońkach.

Śledczy ustalili, że oskarżony 18-latek, mieszkaniec wsi w gminie Trzcianne, to uczeń piątego semestru szkoły dla dorosłych. 5 października Paweł M. pijany pojawił się na lekcjach.

- Jak wynika z zeznań jednej z nauczycielek, Paweł M. był tego dnia ewidentnie pod wpływem alkoholu - mówi Urszula Sieńczyło, szefowa Prokuratury Rejonowej w Białymstoku.

Do szkoły przy ulicy Tysiąclecia została wezwana policja. Prokuratura ustaliła, że dwie nauczycielki chciały przytrzymać Pawła M. do przyjazdu policjantów, którzy zbadaliby go alkomatem. Ten jednak szarpał się z nimi i próbował odpychać. Nauczycielki poddały się, uznając, że szkoła to nie miejsce na przepychanki.

- Oskarżony 18-latek uciekł z budynku szkoły i ostatecznie nie wiemy, ile wynosiło stężenie alkoholu w jego organizmie - przyznaje prokurator Urszula Sieńczyło.

Pokrzywdzone nauczycielki złożyły zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, bo zgodnie z przepisami nauczyciel podlega ochronie jak funkcjonariusz publiczny. 18-latek usłyszał zarzut mówiący o naruszeniu nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego w trakcie wykonywania przez niego czynności służbowych, za co grożą trzy lata więzienia.
Paweł M. przyznał się do winy, jednak nie chciał składać wyjaśnień.

- Jeszcze w trakcie śledztwa oskarżony złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze - dodaje szefowa białostockiej prokuratury rejonowej.

Uzgodniono karę pięciu miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na trzy lata. W tym czasie zachowanie Pawła M. ma kontrolować kurator. 18-latek zobowiązał się także do przeproszenia obu pokrzywdzonych nauczycielek. Teraz tym wnioskiem zajmie się białostocki sąd.

- Sytuacje, w których policjanci są wzywani do szkoły, by zbadać stan trzeźwości ucznia, zdarzają się sporadycznie - przyznaje podinsp. Andrzej Baranowski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.

W Białymstoku takich interwencji jest kilka, czasem kilkanaście rocznie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny